piątek, 6 kwietnia 2012

Sprawcy niedawnego rozboju w Urlach z policyjnymi dozorami

Źródło: Policja Wołomin
Funkcjonariusze z Jadowa rozwiązali sprawę rozboju do jakiego doszło pod koniec marca bieżącego roku w pociągu podmiejskim przed stacją Urle. Policjanci zatrzymali 19-letniego Matusza Rz. oraz 23-letniego Tomasza R. i 19-letniego Rafała R. Wszyscy już usłyszeli zarzuty dokonania rozboju. Prokurator rejonowy w Wołominie zastosował wobec całej trójki środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z komisariatu w Jadowie pod koniec marca bieżącego roku przyjęli zgłoszenie o rozboju do jakiego doszło w pociągu podmiejskim relacji Warszawa Wileńska - Małkinia. Poszkodowany, wracając koleją do domu przed stacją Urle, gdy przygotowywał się do opuszczenia przedziału został zaczepiony przed dwóch mężczyzn, którzy zablokowali mu drogę wyjścia, po czym kilka innych osób towarzyszących napastnikom zaczęło go bić rękoma po całym ciele. Gdy ten upadł na podłogę sprawcy przeszukali kieszenie jego odzieży i skradli mu dokumenty, karty bankomatowe i telefon komórkowy. Oprócz start finansowych oszacowanych na kwotę blisko 600 złotych, doznał poważnych obrażeń głowy w tym złamania nosa.
Funkcjonariusze natychmiast po zgłoszeniu za cel postawili sobie rozwiązanie tej sprawy. Przełom nastąpił już kilka dni później. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mieszkańców gminy Jadów 23-letniego Tomasz R. i 19-letniego Mateusza Rz. Tego samego dnia w Wołominie wpadł trzeci z podejrzanych o rozbój 19-letni Rafał R. W zajmowanym przez niego mieszkaniu policjanci ujawnili telefon komórkowy, który po sprawdzeniu okazał się być utracony w wyniku rozboju na poszkodowanym podróżnym pociągu. Cała trojka trafiła do policyjnej celi.
Zebrane dowody w sprawie oraz ustalenia jakie przeprowadzili policjanci pozwoliły im przedstawienie Mateuszowi Rz. oraz Tomaszowi R. i Rafałowi R. zarzuty dokonania rozboju. Prokurator rejonowy w Wołominie wobec całej trójki zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnych dozorów. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz