piątek, 3 stycznia 2014

Historia Kiełczewa

Źródło: ,,Sanktuarium i parafia Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni" autor ks.Paweł Rytel-Andrianik wydana w 2010 r.

Kiełczew
Najbardziej znanym i interesującym znaleziskiem archeologicznym pochodzącym z Kiełczewa jest „skarb ozdób brązowych”. Odkryty przed I wojną światową w niejasnych okolicznościach. Składał się on z umieszczonych w gli­nianym naczyniu dwóch nagolenników i czterech bransolet taśmowych. Początkowo pozostawał w rękach prywatnych, ale w 1930 roku został przekazany do zbiorów Muzeum Naukowego Towarzystwa im. Szewczenki we Lwowie. Skarb został opracowany i opublikowany w 1936 roku na łamach „Światowita” przez Józefa Pasternaka" . Datowany jest na wczesną epokę żelaza (okres halsztacki około 700-300 lat p.n.Chr.) i wiąże się z plemionami tzw. kultury łużyckiej. Przedmioty były zdobione ornamentem składającym się z naciętych kresek. Nagolenniki i branso­lety z Kiełczewa wykazują duze podobieństwo do podobnych egzemplarzy znajdowanych na terenie Wielkopolski. Kiełczewski skarb halsztacki należy do cennych znalezisk archeologii nadbużańskiego Podlasia i Mazowsza. Bransolety spiralne wykonane z brązu, pochodzące ze skarbu z Kiełczewa (ok. 700-300 rok p.n.Chr.)
Bransolety spiralne wykonane z brązu, pochodzące ze skarbu z Kiełczewa (ok. 700-300 rok p.n.Chr.) Źródło: J. Pasternak, Brązowy skarb halsztacki z Kiełczewa, Swiatowit, red. Wł. Antoniewicz, t. XVII — 1936/37, s. 289.
Nazwa i powstanie miejscowości
Niektórzy przypuszczają, że nazwa pochodzi od pierwszych właścicieli tej wioski. Być może, ktoś w odpowiedzi na pytanie: czyja jest to wioska? — odparł - Kiełcza!. Inni twierdzą, że skoro w okolicy występują nazwy związane z przyrodą, np.: Orzełek, Grabiny, Borowe ltd., to nazwa powstała od słowa „kiełcz”, który kiedyś oznaczał karcz, pniak, a czasami także chojniak.
Wskazywałoby to na związek nazwy z karczowaniem tego terenu. Administracyjnie Kiełczew był miejscowością na Litwie najdalej wysuniętą w stronę północno-wschodnią. W drugiej połowie XIII wieku książęta ruscy, korzystając z osłabienia Mazowsza, przesunęli swe wpływy na zachodnim brzegu Bugu bardziej na północ i około 1300 roku sięgały one po Paplin, Międzyleś, Lipki i Kiełczew. Od tamtego czasu datuje się związek tych terenów z ziemią drohicką. Jedna z najstarszych wzmianek o Kiełczewie znajduje się w aktach konsystorza diecezji płockiej. Jest w nich zapis, ze w 1452 roku Albin i Michał z tej wioski prowadzili spór o barcie (Kyelczewo). Kolejny zapis w tychże aktach pochodzi z 1482 roku (Khyelczewo). W drugiej połowie XV wieku wioska należała do braci Wojciecha Kostki ze Skibniewa i Pawła Kostki z Suchodołu. W 1464 roku dokonali om podziału dóbr. Wojciech, podsędek drohicki, wziął Skibniew i część Kiełczewa, a Paweł, wojski drohicki - Suchodół i drugą część Kiełczewa. Paweł zmarł bezpotomnie i dlatego wszystkie te dobra odziedziczyli synowie Wojciecha: Krzysztof, Marek i Stanisław. Krzysztof był żonaty z Dorotą Kossowską, córką Stanisława i Anny Jakimowskiej. Marek miał za żonę Barbarę Kossowską, siostrę Doroty. Stanisław ożenił się z Małgorzatą, córką Jakuba Kałuskiego z Kałuszyna w ziemi liwskiej. Od Marka pochodzili Kostkowie, natomiast od Stanisława - Suchodolscy. Obie te rodziny w XVI wieku dziedziczyły w Kiełczewie. Mówią
o  nich liczne akta ziemskie drohickie. 
XVI wiek
W latach 1501-1509 nazwa Kelczowo występuje w księgach ziemskich drohickich przechowywanych w Państwowym Historycznym Ar­chiwum Białorusi w Mińsku — w związku ze stabilizacją spraw majątkowych oraz z podatkami. Tamże spotykamy liczne wzmianki o dziedzi­cach Suchodolskich. Na przykład w 1501 roku występowali Marek Kostka Skibniewski i jego brat Krzysztof ze swymi żonami. W 1503 roku występuje Stanisław, syn niegdyś Wojciecha Kostki ze Skibniewa. W 1503 roku Marek Kostka ze Skibniewa zastawił część na Kiełcze­wie Stanisławowi Dyszowi z Dybowa. W 1504 roku Stanisław Kostka z Suchodołu zapisał ziemie swej zonie Małgorzacie, córce Jakuba z Kałuszyna, na swych dobrach w Kiełczewie, Suchodole i Skib- niewie. W 1504 roku Helena Homowska z siostrą Dobrogowską pozywały swego brata Krzysztofa Kostkę ze Skibniewa o spadek po stryju Pawle Kostce, wojskim drohickim. W 1519 roku Mikołaj, syn zmadego Marka Kostki ze Skibniewa, zwrócił pieniądze Małgorzacie Suchodolskiej i jej synom za zastaw Skibniewa, Suchodołu i Kiełczewa. W 1521 roku Krzysztof Kostka ze Skibniewa procesował się z Małgorzatą Suchodolską i jej synami: Feliksem, Bartłomiejem i Jakubem, dziedzicami ze Skibniewa, Suchodołu i Kiełczewa. W 1511 roku Kiełczew jest wspominany jako jedna z wiosek parafii Prostyń. W połowie XVI wieku miały tu swe ziemie rodziny Kostków i Wodyńskich. Z Metryki Litewskiej wynika, że w Kiełczewie miał też swe dobra proboszcz z Kosowa - Walenty Suchodolski, brat Sebastiana (1567)W 1579 roku Hipolit, Piotr i Wawrzyniec — synowie Mikołaja Kostki - dziedziczyli na Kiełczewie. Powoli jednak rodzina sprzedawała swe ziemie Suchodolskim, czego przykładem jest Hipolit Kostka, który w 1584 roku odstąpił swój udział. W ten sposób posiadłości kiełczewskie przechodziły na rzecz Suchodol­skich, którzy byli wtedy jednymi z najzamożniejszych w ziemi drohickiej. Właścicielami Kiełczewa byli już od około 1564 roku. W 1571 roku Stani­sław Kałuski, syn Jana, sprzedał Sebastianowi Suchodolskiemu pół włóki ziemi w Kiełczewie. W tym samym roku nabył także od Patkowskich dobra ziem­skie w Kutaskach i Wólce Okrąglik. W 1580 roku Sebastian Suchodolski, referendarz królewski, miał w parafii prostyńskiej dwadzieścia dziewięć włók ziemi (imię Sebastian było popularne w tej rodzinie - pierwszy Sebastian był referendarzem królewskim i wojskim drohickim /1576-1584/, a jego syn był chorążym drohickim /1624-1636/).
Suchodolscy, mający znaczne posiadłości ziemskie, byli kolatorami kościołów prostyńskich. Wiązały się z tym obowiązki utrzymywania parafii, ale i przywileje. Jako kolatorzy mieli tzw. prawo prezenty, które polegało na tym, że mogli przedstawiać biskupowi kapłana na urząd proboszcza w Prostyni. Mieli także swoją kryptę w kościele prostyńskim, gdzie byli grzebani. Herbem Suchodolskich, zamieszkałych w parafii prostyńskiej, był Slepowron. W 1563 roku występuje Jakub Suchodolski, brat Sebastiana, herbu Slepowron (o tej rodzinie jest wiele informacji m.in. w herbarzu A. Bonieckiego, gdzie w każdym tomie są wzmianki o Suchodolskich). Pod koniec XVI wieku w dokumentach jest wspominany kiełczewski folwark tej rodziny. W ziemi drohickiej jeden folwark przypadał na trzy-cztery wsie. Pracowało na nim około piętnaście osób. Pod koniec XVI wieku w Kiełczewie było około dziesięciu włók osiadłych, czyli uprawianych przez włościan, które należały do majątku Suchodolskich. Włościanie mieli bardzo trudną sytuaqę materialną. Według ustawy włócznej Zygmunta Augusta z 1557 roku (art. 19) mieli stawać do roboty [...] jak słońce wschodzi, zejść zaś -jak zachodzi .

XVII-XVIII wiek
W tym stuleciu Kiełczew i Rytele Święckie były największymi wioskami w parafii. Świadczy o tym księga ochrzczonych w latach 1620—1648. Stanowi ona bogate źródło, na podstawie którego można odtworzyć szereg nazwisk osób zamieszkujących wówczas te wioski. W pierwszej połowie XVII wieku występują w Kiełczewie następujące nazwiska: Gaczochnik, Gosik, Jasieński, Klucek, Kłościk, Kramarczyk, Sczapik, Kucharczik, Łinik, Muczka, Nitek, Pałczik, Pietrozik, Pisarczik, Piskorek, Rusek, Sikorczik, Suchodolski, Stachurczik, Sliwczyk, Wietrik, Woytczik, Zadrożny, Zembrosik, Zyczyk. W niektórych latach, jeśli chodzi o liczbę chrztów, Kiełczew dystansuje inne miejscowości. W 1623 roku z Kiełczewa było ich piętnaście, z Rytel - siedem, a z Prostym - pięć. Podobnie w roku następnym. W 1644 roku z Kiełczewa — osiem chrztów, z Rytel - cztery, a o Prostym nie ma wzmianki.
W połowie XVII wieku parafia otrzymała od kolatorów znaczne dobra. Wnuczek wspomnianego Sebastiana Suchodolskiego, Stanisław, razem ze swoją żoną Katarzyną z d. Grabską przekazali na rzecz parafii dwa półwłóczki ziemi jako lokatę siedmiuset florenów, od czego co roku miał być wypłacany procent (dla ówczesnego proboszcza i jego następców była to znaczna pomoc po zniszczeniach potopu szwedzkiego). Jeden półwłóczek był usytuowany w części dóbr zwanej „Woczkowski”, a drugi w rejonie nazywanym „Cichoszowski”. Pola graniczyły z własnością rodziny Pisarków i Grzegorczyków. W drugiej połowie tego stulecia właścicielem Kiełczewa był Franciszek Suchodolski. Występuje o nim wzmianka w dokumentach elekcyjnych Jana III Sobieskiego z 1674 roku. Franciszek wraz z królem Sobieskim walczył pod Wiedniem. Po potopie szwedzkim kolatorzy Suchodolscy byli zmuszeni opuścić rodzinne strony. Powodem było niewywiązywanie się w latach 1655- —1656 z podatków na rzecz wojska. Jednak zapewne po wpłaceniu kaucji udało się im pozostać na swych włościach. A były one wówczas rozległe, ponieważ oprócz Kiełczewa zaliczały się do nich: Dębe, Guty, Telaki oraz Złotki. W Kiełczewie Suchodolscy mieli dwór po wschodniej stronie wioski, stąd nazwa zadworze. Dwór był wybudowany, tak jak inne dwory szlacheckie, w wyżej położonym eksponowanym miejscu, gdzie nie zagrażała powódź.
W 1673 roku posiadaczem części Kutask i Kiełczewa był także Aleksan­der Łuszczewski, który miał w sumie czterdziestu siedmiu poddanych. Na początku XVIII stulecia spadkobiercą znacznej części majątku Sucho­dolskich został Stanisław Ugmewski, podstarości ostrowski. Był on jednocze­śnie kolatorem kościołów prostyńskich. Z Kiełczewem byli związani również Domaszewscy. To tłumaczy fakt, dlaczego do kościoła prostyńskiego pani Domaszewska, wojska łukowska, ufundowała bursę.
W połowie XVIII wieku liczba mieszkańców wioski znacznie się zmniejszyła. W 1745 roku Kiełczew liczył pięćdziesiąt osiem osób przystępujących do spowiedzi i Komunii Świętej Wielkanocnej.
XIX wiek
Na przełomie XVIII i XIX wieku znaczną część dóbr Kiełczewa posiadał Sebastian Piwoński, a po nim jego syn Jan. Miała tu swe ziemie w dalszym ciągu rodzina Domaszewskich. Suchodolscy powoli odsprzedawali swe majątki i przenosili się do innych dóbr. Przez koligacje rodzinne ich włości wnoszone jako wiano stawały się własnością innych rodów. Na początku XIX wieku Marianna, córka Klary Suchodolskiej i Leopolda Szremera, wyszła za mąz za Kazimierza Łagiewnickiego, który tym samym stał się kolatorem kościołów prostyńskich. Rodzina ta była winna parafii pięćset florenów, o co trwały spory przez ponad pięćdziesiąt lat (do połowy XIX wieku).Na początku XIX wieku z Kiełczewa przekazywano największą dziesięcinę — trzydzieści pięć florenów. W tym samym czasie z Rytel Święckich przekazywano dwadzieścia trzy floreny, z Kutask — trzynaście, z Prostyni - dwanaście, z Treblinki i Wólki Okrąglik - po siedem. W 1843 roku dwadzieścia trzy rodziny z Kiełczewa opuściły swe ziemie z powodu wylewów rzeki Bug, które czyniły znaczne zniszczenia w gospodar­stwach. Część włości przejęła wówczas rodzina Detynieckich. W 1855 roku Jozafata Katarzyna z Raczyńskich Piwońska po śmierci swego męża Jana poślubiła Stanisława Detynieckiego. W ten sposób stał się on właścicielem Kiełczewa, należącego wcześniej do Piwońskich. W drugiej połowie XIX wieku mieli tu swe włości także Zamoyscy, którzy posiadali majątki m.in. w parafii Jadów, Kamionna, Sadowne i Stoczek (niektóre już od 1819 roku). W 1875 roku po Andrzeju odziedziczył dobra kiełczewskie Zdzisław Zamoy­ski. Zasadniczo granica posiadłości przebiegała w ten sposób, że 3/8 dóbr miała ta rodzina, a resztę Detynieccy oraz inni mniejsi właściciele.
Kiedy powstały gminy, Kiełczew został włączony do gminy Prostyń. Wio­ska miała też swego sołtysa. W 1862 roku był nim Maciej Krawczykowski".
W drugiej połowie XIX wieku pojawia się w dokumentach nazwa Majdan Kiełczewski (wiele wiosek miało tzw. majdany, czyli kolonie, które powstawały w miarę rozwoju i przemieszczania się ludności na obrzeza danej miejscowości). Mieszkańcy Kiełczewa byli represjonowani za udział w wydarzeniach zwią­zanych z powstaniem styczniowym. Dwudziestoletni Stanisław Wasieńko został oskarżony o współudział w zabiciu żołnierza, który odłączy! się od swej grupy. W marcu 1864 roku został skazany na piętnaście lat katorgi w kopalniach, ale odesłano go do Warszawy". Chcąc zastraszyć tutejszych mieszkańców z rozkazu urzędników carskich — w listopadzie 1864 roku powieszono trzydziestosześcioletniego Jana Garadzińskiego z Prostyni. Powodem egzekucji było oskarżenie o współudział w zabiciu żołnierza. Pod koniec XIX wieku zauważa się prawie dwukrotny wzrost liczby mieszkańców. W 1827 roku było w Kiełczewie 30 domów i 354 mieszkańców, a w 1883 roku już 74 domy i 600 mieszkańców. Do wioski należało 2286 morgów ziemi, w tym 1234 stanowiły areały folwarczne.

XX-XXI wiek
W 1919 roku jedna z sześciu córek Zdzisława Zamoyskiego - Elżbieta Łodzia-Kumatowska, żona Eryka - odziedziczyła po ojcu włości, a wśród nich Kiełczew". W 1932 roku dokonała się parcelacja czterdziestu czterech hekta­rów dóbr Elżbiety Lodzi-Kumatowskie.
Podczas II wojny światowej również z tego rejonu Rosjanie wywozili oficerów polskich w okolice Katynia. Marian Kalinowski, kapitan 50. pułku piechoty, zamieszkały w Kiełczewie, był więziony w Starobielsku, a następnie rozstrzelany w Kozielsku". Groby mieszkańców tej wioski z czasów wojennych są rozsiane w różnych częściach Europy. We Włoszech na cmentarzu polskim w Loreto jest pochowany Henryk Puścian, strzelec II Korpusu Polskiego, zabity 3 VII 1944 roku. W czasie wojny mieszkańcy Kiełczewa udzielali pomocy zbiegłym z obozu w Ostrówku jeńcom radzieckim. Tadeusz Kucharek w 1943 roku przyprowadził do Jana Borowego „Bora”, członka AK, trzech żołnierzy radzieckich, z prośbą o nakarmienie i udzielenie im schronienia. Wycofujący się w 1944 roku front niemiecki nie uczynił w Kiełczewie takich strat jak w innych miejscowościach. Na 130 domów i 260 budynków gospodarczych, które były w Kiełczewie, zniszczono 12 domów i 36 obór. W porównaniu z innymi wioskami był to niewielki procent strat. W 1946 roku rozparcelowano ziemie należące do folwarku w Kiełczewie. Z 256 hektarów 217 podzielono między rolników, a 38 hektarów przeznaczono na inne cele, głównie wioskowe. Po wojnie Kiełczew był największą wioską w gminie Prostyń. Miejscowość liczyła wtedy 314 gospodarstw. Dla porównania: Prostyń miała 268 gospodarstw, a Morzyczyn Włościański - 245 . W Kiełczewie mieszkało 708 osób w wieku od pięciu do sześćdziesięciu lat. Drugą pod wzglę­dem liczby ludności była Prostyń, licząca w tym samym przedziale wiekowym 493 osoby. Z punktu widzenia geograficznego zachowały się do współczesności niektóre nazwy topograficzne, m.in.: Butki, Górki, Kirkut, Majdan, Zachoinie.
O stosunku mieszkańców Kiełczewa do nowej władzy w okresie powojen­nym świadczą protokoły zebrań Gminnej Rady Narodowej. Chociaż po wojnie założono w Kiełczewie oddział PPR, to jednak w jednym z protokołów GRN zapisano, że Kiełczew jest opieszały w budowaniu PRL.
W drugiej połowie XX wieku wybudowano tu remizę strażacką i sklepy oraz funkcjonalną szkołę. W 2004 roku Kiełczew liczył 741 mieszkańców. Dość dużo osób dojeżdża do pracy do Warszawy. Usytuowanie miejscowości przy linii kolejowej powoduje, że ma ona perspektywy rozwoju. Ważną funkcję edukacyjno-kulturalną spełnia w Kiełczewie Szkoła Podstawowa im. Kard. Stefana Wyszyńskiego.

W samym tekście jest jeszcze mnóstwo przypisów i opisów oraz ilustracji wyjaśniających niektóre niejasności. Dziękuję autorowi ks.Paweł Rytel-Andrianik za możliwość udostępnienia fragmentu naprawdę wartościowej książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz