Na początku tygodnia zaskoczyło mnie, że po kilku telefonach i e-mailu do PKP w końcu naprawiono ruszającą się płytę na przejeździe kolejowym w Prostyni. Na tej płycie dwa samochody ciężarowe straciły zbiorniki z paliwem a autobus misę olejową. Gdy się na niej nawet stanęło, to się ruszała. Przejazd samochodem był niebezpieczny. Teraz płyta już się nie rusza i przejazd jest bezpieczny. Pisałem o tym już 30 września.
Wczoraj jadąc do Małkini przez most w Treblince trzeba było jechać bardzo uważnie, bo było ślisko. Jakież było moje zaskoczenie, gdy wracając z zakupów zobaczyłem most posypany piachem. Służby drogowe w końcu stanęły na wysokości zadania. Oby to działanie było tak sprawne całą zimę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz