Szkoła Podstawowa w Kańkowie istnieje ponad 100 lat. Na przestrzeni tak długiego czasu przeżywała różne okresy zależne od aktualnej polityki oświatowej tak państwowej jak i gminnej. Obwód szkoły obejmował wieś Kańkowo, Zawisty Podleśne i Rostki Wielkie Kępina.
W tym zakresie prawie nic się nie zmieniło tylko wieś Rostki Wielkie Kępina znalazła się poza obwodem szkoły w Kańkowie jak podaje uzasadnienie do projektu uchwały A tak na marginesie to w obwodzie jakiej szkoły znajduje się ta wieś? Zgodnie z uchwalą Nr 145 XXVI 2005 Rady Gminy Małkinia Górna z dnia 18 lutego 2005 roku nie ma jej ani w obwodzie Szkoły Podstawowej Nr 2 w Małkini ani w obwodzie Szkoły Podstawowej w Kańkowie do którego należą miejscowości: Kańkowo, Zawisty Podleśne.
Ma to istotne znaczenie dla tego, co obecnie dzieje się z naszą szkolą, a co nie jest przedstawiane niestety rzetelnie. Przypomnimy kilka faktów z historii nie tak odległej aczkolwiek już zapomnianej. Kiedy oddano do użytku Szkołę Podstawową nr 2 w Małkini KTOŚ(?) uznał, ze do tej szkoły powinni chodzie także dzieci z Zawist Podleśnych. Z ogromnym zdziwieniem i niedowierzaniem nauczyciele z Kańkowa słuchali pytań rodzica „ Czyja muszę posłać dziecko do „dwójki", bo jeśli tego nie zrobię będę musiał sam na własny koszt dowozić później dziecko do gimnazjum na ul. Ostrowską??,._Ktoś inny dostał propozycję jeśli wieś pośle dzieci do „dwójki" to cała społeczność coś zyska w zamian. W takiej atmosferze nie dziwimy się rodzicom, że wybrali „dwójkę" kiedyś i wybierają dziś Zwłaszcza, że bardzo szybko władze gminne zorganizowały bezpłatny dowóz dzieci z tej miejscowości do szkoły. Dziś także ten dowoź obowiązuje chociaż w myśl przepisów:
Zasadą jest, ze dziecko powinno uczęszczać na zajęcia do szkoły położonej najbliżej miejsca zamieszkania. Gmina jednak nie ma obowiązku finansowania dowozu dziecka uczęszczającego do szkoły położonej poza obwodem, a także poza obszarem administracyjnym gnany. W tej kwestii wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 5 września 2007 r. I OSK 835 07 stwierdził, że do zadań gminy należy zorganizowanie sieci szkód publicznych w sposób umożliwiający wszystkim dzieciom realizację obowiązku szkolnego. „ W przypadku obwodu szkoły w Kańkowie nie został on zmieniony i Zawisty Podleśne i prawdopodobnie Rostki Wielkie Kępina nadal oficjalnie należą do obwodu SP Kańkowo. Jaki jest realny koszt tych dowozów na przestrzeni jednego roku i wszystkich łat w ciągu, których dzieci z Zawist i Kańkowa dojeżdżają do Małkini. W uzasadnieniu od uchwały pominięto ten czynnik. A więc w kosztach dojazdu dzieci z tych miejscowości partycypują wszyscy mieszkańcy Gminy. Do SP nr 2 chodzą ( bardzo to podkreślano ) także dzieci z Kańkowa . Nikt nie neguje woli rodzica w zakresie wyboru szkoły dla swojego dziecka , ale jeśli rodzic sam rezygnuje ze szkoły do której ma najbliżej to koszty dowozu powinien ponosić sam. a nie domagać się darmowego dowozu od gminy. Uczeń z Małkini, który chodzi do Kańkowa nie ma darmowego dowozu, a przecież jest w identycznej sytuacji jak dzieci z Kańkowa czy innych miejscowości , które chodzą do „dwójki". Żeby było jeszcze ciekawiej niektóre z tych dzieci autobus podwozi pod sam dom. Nie chodzi w tym miejscu o naszą niechęć, bezinteresowną zawiść, czy występowanie przeciw tzw.„dobru dziecka"", ale o zasadę i równe traktowanie wszystkich dzieci. ( Proszę sprawdzić jak funkcjonują dojazdy do szkoły w Ode i Zespołu Szkół Gminnych na ul. Ostrowskiej . Pan radny Andrzej Kucharek obiecał na blogu, ze będzie tę kwestię wyjaśniał.) Obserwując taką komfortową sytuację niektórzy rodzice zdecydowali się prosić Pana Wójta o zgodę na przeniesienie dziecka do SP nr 2. Tylko po wyrażeniu zgody przez Wójta możliwe jest przyjęcie dziecka z Kańkowa do szkoły. A na sesji ktoś mówił o suwerennych decyzjach dyrektora szkoły. Brak stabilizacji, praktycznie każdego roku przeżywany stres czy będzie jeszcze szkoła w tym roku czy jej nie będzie, skłaniała rodziców nie tylko z Kańkowa, Zawist Podleśnych, Kępiny a zapewne i innych wsi do wyboru innych szkół.
Na sesji podkreślono, że do SP nr 2 chodzą wszystkie dzieci z Zawist co nie jest prawdą, ale ta istotna informacja jakoś umknęła z przygotowanych danych o szkole w Kańkowie Informujemy, że do Kańkowa chodzą dzieci z Zawist i Kępiny i jak zapewniają rodzice był to wybór świadomy pomimo zagrożeń o których wspomniano powyżej .Na liczbę uczniów w Kańkowie w przeważającej większości składają się dzieci z jednej wsi, z Kańkowa, ale ta informacja wydaje się być nieważna i nie zasługująca na nagłośnienie. A jaka jest liczba uczniów SP Glina do obwodu której należą miejscowości: Glina. Klukowo, Sumiężne czy Orło, na którą składają się dzieci z kilku wsi: : Orło, Żachy Pawły. Niegowiec, Błędnica, Daniłowo, Daniłówka I, Daniłówka II, Daniłowo Parcele dowożone do tej szkoły. Może powinny być dowożone do „jedynki"" bo to „ wpłynie korzystnie na procesy kształcenia oraz interakcje z rówieśnikami, co pozwoli na lepszą adaptację uczniów w szerszym środowisku" ( patrz uzasadnienie do projektu uchwały Rady Gminy 24. sO 1.2013) przecież i tak po podstawówce trafią do gimnazjum nr 1. Ciekawe ile dzieci jest w tych szkołach z samej Gliny czy Orła ?
Likwidacja szkoły w Kańkowie trwa nie rok czy dwa lata. To jest stan permanentnego zagrożenia likwidacją od co najmniej 15 łat i to bez względu na warunki lokalowe tej szkoły, które obecnie wcale w niczym nie ustępują SP nr2. W uzasadnieniu do uchwały o zamiarze likwidacji przedstawiono w samych superlatywach SP nr 2, czego w żadnym stopniu nie negujemy, ale mamy uzasadnioną wątpliwość co do atrakcyjnych niewątpliwie zajęć pozalekcyjnych i ich dostępności dla dojeżdżających uczniów , Trudno uwierzyć, ze wraz z wchłonięciem dzieci z Kańkowa godziny tych zajęć i plan będą „układane pod nich"" .Po analizie rozplanowanych zajęć pozalekcyjnych w roku szkolnym 2012/2013 i godzin o których kończą się lekcje widać, że nie wszyscy chętni mogą w nich brać udział a zwłaszcza dojeżdżający. Dlaczego rodzicom z Kańkowa nie daje się możliwości wyboru szkoły do której chcieliby posłać swoje dzieci z klas IV-VI. A może wybraliby SP nr 1 ? Czy w takim przypadku dowóz będzie zapewniony? Czy nie pasuje to do napisanego scenariusza? Bo w to, że na ostatniej sesji odegrano role według napisanego wcześniej scenariusza nikt z uczestniczących w tej sesji osobiście czy oglądający film w Internecie nie wątpi. Mamy nawet tytuł parafrazują tytuł znanego filmu „Gminny poker".
Najgorsza w tym wszystkim jest utrata zaufania do władz samorządowych traktujących mieszkańców Kańkowa przedmiotowo a nie podmiotowo. Czy nasza władza samorządowa ma jakąś politykę oświatowa, jakiś sensowny uwzględniający dobro społeczne pomysł na rozwiązanie problemów oświaty w gminie. Wydaje się, ze obecnie realizowana polityka, jest nieprzemyślana i bardzo krótkowzroczna Przez tyle lat problem małych szkol na osi istniał Czy ktokolwiek z dawnych czy obecnych władz goimy Pan Wójt i jego zastępca, wieloletni radni, którzy głosowali za budową szkoły w Kańkowie i nowi którzy są radnymi pierwsza kadencję zrobili cokolwiek z własnej inicjatywy by ten problem, rozwiązać? Mogliście spotykać się (nie tylko przed wyborami) z mieszkańcami wsi i nauczycielami i zwyczajnie rozmawiać, szukać wspólnie rozwiązań, iść na kompromisy, ale większości z was to nie obchodziło Co roku na przełomie stycznia i lutego ten problem na nowo odkrywano. Nie ma nigdzie zapisanego obowiązku odbywania takich spotkań. Szanowni państwo społeczeństwo wsi Kańkowo na takie spotkania czekało, na potraktowanie nas jak partnerów do rozmowo Należała się nam informacja o zamiarze likwidacji i planach na przyszłość przekazana wcześniej przez kompetentną osobę Dlaczego tylko społeczeństwo wsi należących do obwodu szkol w Glinie i Orle zostało poinformowane wcześniej'? Jednoznacznie świadczy o tym brak rodziców z tych szkół na ostatniej sesji W roku 2011 przy pierwszej próbie likwidacji szkol w naszej gminie to rodzice z Gliny i Orła byli najaktywniejsi. Czyżby w tym roku nie byli zainteresowani likwidacją swoich szkół? Czy wiedzieli wcześniej, że nie są zagrożeni likwidacją. Brak dyskusji na sesji zwłaszcza w sprawie Gliny na ten temat świadczy o tym ,, że decyzje zapadły wcześniej. Takie wrażenie odnosimy my mieszkańcy Kańkowa. Żeby było jeszcze ciekawiej podobno konsultacje z rodzicami w Kańkowie się odbyły jak powiedziała Pani Przewodnicząca Rady Gminy tylko nikt z rodziców ani mieszkańców Kańkowa ich nie pamięta. Chyba, że za konsultacje uznamy spotkanie z wójtem 3 rodziców z Kańkowa przenoszących w ostatnim czasie dzieci do SP nr 2.
Spotkanie nauczycieli z Panem Wójtem w maju 2012 roku do którego Pan Wójt został zobligowany przez radnych to szczególne konsultacje. To spotkanie zakończyło się stwierdzeniem, ze Pan Wójt będzie się starał znaleźć zatrudnienie dla nauczycieli którzy przepracowali w tej szkole ok. 30 lat. Od tego spotkania nic się nie działo oprócz zwiększenia liczby zatrudnionych w naszej gminie nauczycieli o nowe, młode kadry mniej obciążające budżet gminy, bo jeszcze nie dyplomowane osoby. Jak to się ma do planowanych od tak dawna reorganizacji z likwidacją szkól włącznie, do zapewnienia pracy wieloletnim nienagannie pracującym pracownikom szkoły w Kańkowie. Rachunek za obecną „gminną reformę oświatową" wystawiono dwóm nauczycielkom z Kańkowa, które nabyły prawo do wcześniejszej emerytury i najprawdopodobniej będą zmuszone na nią odejść . O szukaniu także dla nich pracy nikt na sesji nie wspomniał. Prosimy o wyszczególnienie konkretnych oszczędności jakie zaistnieją po przeprowadzeniu tej "reorganizacji". Mamy uzasadnione podejrzenie, że oszczędności będą tylko na „emerytkach" i dodatku funkcyjnym dyrektora, którego nie będzie po przekształceniu szkoły w Kańkowie w filię SP nr 2.
Protestujemy przeciw decyzjom, które w tym roku zapadły ponad podziałami dużo wcześniej i bardzo dziwi wręcz oburza nas fakt wtajemniczenia w te decyzje tylko i wyłącznie mieszkańców Gliny i Orla, a celowego pominięcia Kańkowa Tak wygląda gminna demokracja. Panie Wójcie , Pani Przewodnicząca Rady Gminy , szanowni Radni jadąc na sesję mijaliście pomnik Jana Pawła II, za budowę którego część z was ponosi osobistą odpowiedzialność, bo głosowaliście za jego wzniesieniem. Przypomnicie sobie i rozważcie słowa Jana Pawła U, którego każdy słuchał, ale w dalszym ciągu chyba nie usłyszał
„Rozwój i postęp gospodarczy nie może dokonywać się kosztem człowieka i uszczuplania jego podstawowych wymagań. Musi to być rozwój, w którym człowiek jest podmiotem czyli najważniejszym punktem odniesienia. (Ełk 1999 r.) „ Jan Paweł II
W tym zakresie prawie nic się nie zmieniło tylko wieś Rostki Wielkie Kępina znalazła się poza obwodem szkoły w Kańkowie jak podaje uzasadnienie do projektu uchwały A tak na marginesie to w obwodzie jakiej szkoły znajduje się ta wieś? Zgodnie z uchwalą Nr 145 XXVI 2005 Rady Gminy Małkinia Górna z dnia 18 lutego 2005 roku nie ma jej ani w obwodzie Szkoły Podstawowej Nr 2 w Małkini ani w obwodzie Szkoły Podstawowej w Kańkowie do którego należą miejscowości: Kańkowo, Zawisty Podleśne.
Ma to istotne znaczenie dla tego, co obecnie dzieje się z naszą szkolą, a co nie jest przedstawiane niestety rzetelnie. Przypomnimy kilka faktów z historii nie tak odległej aczkolwiek już zapomnianej. Kiedy oddano do użytku Szkołę Podstawową nr 2 w Małkini KTOŚ(?) uznał, ze do tej szkoły powinni chodzie także dzieci z Zawist Podleśnych. Z ogromnym zdziwieniem i niedowierzaniem nauczyciele z Kańkowa słuchali pytań rodzica „ Czyja muszę posłać dziecko do „dwójki", bo jeśli tego nie zrobię będę musiał sam na własny koszt dowozić później dziecko do gimnazjum na ul. Ostrowską??,._Ktoś inny dostał propozycję jeśli wieś pośle dzieci do „dwójki" to cała społeczność coś zyska w zamian. W takiej atmosferze nie dziwimy się rodzicom, że wybrali „dwójkę" kiedyś i wybierają dziś Zwłaszcza, że bardzo szybko władze gminne zorganizowały bezpłatny dowóz dzieci z tej miejscowości do szkoły. Dziś także ten dowoź obowiązuje chociaż w myśl przepisów:
Zasadą jest, ze dziecko powinno uczęszczać na zajęcia do szkoły położonej najbliżej miejsca zamieszkania. Gmina jednak nie ma obowiązku finansowania dowozu dziecka uczęszczającego do szkoły położonej poza obwodem, a także poza obszarem administracyjnym gnany. W tej kwestii wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 5 września 2007 r. I OSK 835 07 stwierdził, że do zadań gminy należy zorganizowanie sieci szkód publicznych w sposób umożliwiający wszystkim dzieciom realizację obowiązku szkolnego. „ W przypadku obwodu szkoły w Kańkowie nie został on zmieniony i Zawisty Podleśne i prawdopodobnie Rostki Wielkie Kępina nadal oficjalnie należą do obwodu SP Kańkowo. Jaki jest realny koszt tych dowozów na przestrzeni jednego roku i wszystkich łat w ciągu, których dzieci z Zawist i Kańkowa dojeżdżają do Małkini. W uzasadnieniu od uchwały pominięto ten czynnik. A więc w kosztach dojazdu dzieci z tych miejscowości partycypują wszyscy mieszkańcy Gminy. Do SP nr 2 chodzą ( bardzo to podkreślano ) także dzieci z Kańkowa . Nikt nie neguje woli rodzica w zakresie wyboru szkoły dla swojego dziecka , ale jeśli rodzic sam rezygnuje ze szkoły do której ma najbliżej to koszty dowozu powinien ponosić sam. a nie domagać się darmowego dowozu od gminy. Uczeń z Małkini, który chodzi do Kańkowa nie ma darmowego dowozu, a przecież jest w identycznej sytuacji jak dzieci z Kańkowa czy innych miejscowości , które chodzą do „dwójki". Żeby było jeszcze ciekawiej niektóre z tych dzieci autobus podwozi pod sam dom. Nie chodzi w tym miejscu o naszą niechęć, bezinteresowną zawiść, czy występowanie przeciw tzw.„dobru dziecka"", ale o zasadę i równe traktowanie wszystkich dzieci. ( Proszę sprawdzić jak funkcjonują dojazdy do szkoły w Ode i Zespołu Szkół Gminnych na ul. Ostrowskiej . Pan radny Andrzej Kucharek obiecał na blogu, ze będzie tę kwestię wyjaśniał.) Obserwując taką komfortową sytuację niektórzy rodzice zdecydowali się prosić Pana Wójta o zgodę na przeniesienie dziecka do SP nr 2. Tylko po wyrażeniu zgody przez Wójta możliwe jest przyjęcie dziecka z Kańkowa do szkoły. A na sesji ktoś mówił o suwerennych decyzjach dyrektora szkoły. Brak stabilizacji, praktycznie każdego roku przeżywany stres czy będzie jeszcze szkoła w tym roku czy jej nie będzie, skłaniała rodziców nie tylko z Kańkowa, Zawist Podleśnych, Kępiny a zapewne i innych wsi do wyboru innych szkół.
Na sesji podkreślono, że do SP nr 2 chodzą wszystkie dzieci z Zawist co nie jest prawdą, ale ta istotna informacja jakoś umknęła z przygotowanych danych o szkole w Kańkowie Informujemy, że do Kańkowa chodzą dzieci z Zawist i Kępiny i jak zapewniają rodzice był to wybór świadomy pomimo zagrożeń o których wspomniano powyżej .Na liczbę uczniów w Kańkowie w przeważającej większości składają się dzieci z jednej wsi, z Kańkowa, ale ta informacja wydaje się być nieważna i nie zasługująca na nagłośnienie. A jaka jest liczba uczniów SP Glina do obwodu której należą miejscowości: Glina. Klukowo, Sumiężne czy Orło, na którą składają się dzieci z kilku wsi: : Orło, Żachy Pawły. Niegowiec, Błędnica, Daniłowo, Daniłówka I, Daniłówka II, Daniłowo Parcele dowożone do tej szkoły. Może powinny być dowożone do „jedynki"" bo to „ wpłynie korzystnie na procesy kształcenia oraz interakcje z rówieśnikami, co pozwoli na lepszą adaptację uczniów w szerszym środowisku" ( patrz uzasadnienie do projektu uchwały Rady Gminy 24. sO 1.2013) przecież i tak po podstawówce trafią do gimnazjum nr 1. Ciekawe ile dzieci jest w tych szkołach z samej Gliny czy Orła ?
Likwidacja szkoły w Kańkowie trwa nie rok czy dwa lata. To jest stan permanentnego zagrożenia likwidacją od co najmniej 15 łat i to bez względu na warunki lokalowe tej szkoły, które obecnie wcale w niczym nie ustępują SP nr2. W uzasadnieniu do uchwały o zamiarze likwidacji przedstawiono w samych superlatywach SP nr 2, czego w żadnym stopniu nie negujemy, ale mamy uzasadnioną wątpliwość co do atrakcyjnych niewątpliwie zajęć pozalekcyjnych i ich dostępności dla dojeżdżających uczniów , Trudno uwierzyć, ze wraz z wchłonięciem dzieci z Kańkowa godziny tych zajęć i plan będą „układane pod nich"" .Po analizie rozplanowanych zajęć pozalekcyjnych w roku szkolnym 2012/2013 i godzin o których kończą się lekcje widać, że nie wszyscy chętni mogą w nich brać udział a zwłaszcza dojeżdżający. Dlaczego rodzicom z Kańkowa nie daje się możliwości wyboru szkoły do której chcieliby posłać swoje dzieci z klas IV-VI. A może wybraliby SP nr 1 ? Czy w takim przypadku dowóz będzie zapewniony? Czy nie pasuje to do napisanego scenariusza? Bo w to, że na ostatniej sesji odegrano role według napisanego wcześniej scenariusza nikt z uczestniczących w tej sesji osobiście czy oglądający film w Internecie nie wątpi. Mamy nawet tytuł parafrazują tytuł znanego filmu „Gminny poker".
Najgorsza w tym wszystkim jest utrata zaufania do władz samorządowych traktujących mieszkańców Kańkowa przedmiotowo a nie podmiotowo. Czy nasza władza samorządowa ma jakąś politykę oświatowa, jakiś sensowny uwzględniający dobro społeczne pomysł na rozwiązanie problemów oświaty w gminie. Wydaje się, ze obecnie realizowana polityka, jest nieprzemyślana i bardzo krótkowzroczna Przez tyle lat problem małych szkol na osi istniał Czy ktokolwiek z dawnych czy obecnych władz goimy Pan Wójt i jego zastępca, wieloletni radni, którzy głosowali za budową szkoły w Kańkowie i nowi którzy są radnymi pierwsza kadencję zrobili cokolwiek z własnej inicjatywy by ten problem, rozwiązać? Mogliście spotykać się (nie tylko przed wyborami) z mieszkańcami wsi i nauczycielami i zwyczajnie rozmawiać, szukać wspólnie rozwiązań, iść na kompromisy, ale większości z was to nie obchodziło Co roku na przełomie stycznia i lutego ten problem na nowo odkrywano. Nie ma nigdzie zapisanego obowiązku odbywania takich spotkań. Szanowni państwo społeczeństwo wsi Kańkowo na takie spotkania czekało, na potraktowanie nas jak partnerów do rozmowo Należała się nam informacja o zamiarze likwidacji i planach na przyszłość przekazana wcześniej przez kompetentną osobę Dlaczego tylko społeczeństwo wsi należących do obwodu szkol w Glinie i Orle zostało poinformowane wcześniej'? Jednoznacznie świadczy o tym brak rodziców z tych szkół na ostatniej sesji W roku 2011 przy pierwszej próbie likwidacji szkol w naszej gminie to rodzice z Gliny i Orła byli najaktywniejsi. Czyżby w tym roku nie byli zainteresowani likwidacją swoich szkół? Czy wiedzieli wcześniej, że nie są zagrożeni likwidacją. Brak dyskusji na sesji zwłaszcza w sprawie Gliny na ten temat świadczy o tym ,, że decyzje zapadły wcześniej. Takie wrażenie odnosimy my mieszkańcy Kańkowa. Żeby było jeszcze ciekawiej podobno konsultacje z rodzicami w Kańkowie się odbyły jak powiedziała Pani Przewodnicząca Rady Gminy tylko nikt z rodziców ani mieszkańców Kańkowa ich nie pamięta. Chyba, że za konsultacje uznamy spotkanie z wójtem 3 rodziców z Kańkowa przenoszących w ostatnim czasie dzieci do SP nr 2.
Spotkanie nauczycieli z Panem Wójtem w maju 2012 roku do którego Pan Wójt został zobligowany przez radnych to szczególne konsultacje. To spotkanie zakończyło się stwierdzeniem, ze Pan Wójt będzie się starał znaleźć zatrudnienie dla nauczycieli którzy przepracowali w tej szkole ok. 30 lat. Od tego spotkania nic się nie działo oprócz zwiększenia liczby zatrudnionych w naszej gminie nauczycieli o nowe, młode kadry mniej obciążające budżet gminy, bo jeszcze nie dyplomowane osoby. Jak to się ma do planowanych od tak dawna reorganizacji z likwidacją szkól włącznie, do zapewnienia pracy wieloletnim nienagannie pracującym pracownikom szkoły w Kańkowie. Rachunek za obecną „gminną reformę oświatową" wystawiono dwóm nauczycielkom z Kańkowa, które nabyły prawo do wcześniejszej emerytury i najprawdopodobniej będą zmuszone na nią odejść . O szukaniu także dla nich pracy nikt na sesji nie wspomniał. Prosimy o wyszczególnienie konkretnych oszczędności jakie zaistnieją po przeprowadzeniu tej "reorganizacji". Mamy uzasadnione podejrzenie, że oszczędności będą tylko na „emerytkach" i dodatku funkcyjnym dyrektora, którego nie będzie po przekształceniu szkoły w Kańkowie w filię SP nr 2.
Protestujemy przeciw decyzjom, które w tym roku zapadły ponad podziałami dużo wcześniej i bardzo dziwi wręcz oburza nas fakt wtajemniczenia w te decyzje tylko i wyłącznie mieszkańców Gliny i Orla, a celowego pominięcia Kańkowa Tak wygląda gminna demokracja. Panie Wójcie , Pani Przewodnicząca Rady Gminy , szanowni Radni jadąc na sesję mijaliście pomnik Jana Pawła II, za budowę którego część z was ponosi osobistą odpowiedzialność, bo głosowaliście za jego wzniesieniem. Przypomnicie sobie i rozważcie słowa Jana Pawła U, którego każdy słuchał, ale w dalszym ciągu chyba nie usłyszał
„Rozwój i postęp gospodarczy nie może dokonywać się kosztem człowieka i uszczuplania jego podstawowych wymagań. Musi to być rozwój, w którym człowiek jest podmiotem czyli najważniejszym punktem odniesienia. (Ełk 1999 r.) „ Jan Paweł II
Papieżowi nie chodziło o puste gesty, ale o czyny . A wam Panie Wójcie, Pani Przewodnicząca Panie i Panowie Radni ?
Nie wystarczy, te nie robisz nic złego, to za mało, bo może się okazać, że nie robisz również nic dobrego"
Sołtys, Rada Sołecka mieszkańcy wsi Kańkowo oraz pracownicy Szkoły Podstawowej . w Kańkowie
Nie wystarczy, te nie robisz nic złego, to za mało, bo może się okazać, że nie robisz również nic dobrego"
Sołtys, Rada Sołecka mieszkańcy wsi Kańkowo oraz pracownicy Szkoły Podstawowej . w Kańkowie
A cóż obchodzi pewne gremium ponad wiekowa historia, skore nie jest się autochtonem ziemi małkińskiej.
OdpowiedzUsuńMuszę sprostować jedną sprawę. Do końca nie było wiadome jak zagłosują wszyscy radni w sprawie każdej ze szkół.
OdpowiedzUsuńHh ha ha no śmiać się czy płakać. Zmęczyłem ten bełkot z którego ciężko cokolwiek wydobyć ale Państwo nauczyciele nie piszcie apeli tylko konkrety bo inaczej zaginie wasz cel w tym bełkocie. Jakie tu żale wypisujecie, aż żal tyłek ściska. Jak są nauczyciele co mogą iść na wcześniejszą emeryturę to niech się cieszą bo nie zwiększą prawie 15% bezrobocia w kraju. Piszecie, że władze nie prowadziła rozmów żeby wypracować kompromisy tylko tu się nasuwa pytanie kto nie chciał kompromisu. Jak kadra nauczycielska to taki beton ZNP i tyle zasłaniający się tylko dziećmi. Z innych szkół rodzice nie przyszli na zebrania bo nie dali się oszukać i omamić jak pierwszym razem. Nie bądźcie Lepperami edukacji, że tylko wszystko krzykiem i siłą byście załatwiali. Trzeba było 2 lata temu uzgodnić czas wygaszania szkół i nie było by tyle krzyku. W przyszłym roku wybory więc wiecie. Stołki radnych związanych ze szkolnictwem zapewne zostaną zastąpione i nowy Wójt nie będzie się bał podejmować ważnych decyzji.
OdpowiedzUsuńJak zwykle nic konkretnego tylko ta sama gadka co zwykle.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście można się tym czytaniem zmęczyć. Nie zazdroszczę Panie Andrzeju. Uff. ..
UsuńPanie Radny!
OdpowiedzUsuńA co Pan na to ? Może Państwo, którym bliska szkoła nie pasuje- niech zorganizują dojeżdżanie na własną rękę, a nie na koszt gminy, która jest biedna!!!
Pozdrowienia :)
Małkiniak.
Młodzież jeżdżąca na rowerach do szkoły ma większą zdolność koncentracji na lekcjach, niż ci, którzy przyjeżdżają samochodami z rodzicami lub autobusem – wynika z badań, jakie w ubiegłym roku przeprowadzili duńscy naukowcy. Badanie objęło prawie 20 tys. duńskich dzieci i nastolatków w wieku od 5 do 19 lat. Okazało się, że dzieci, które cyklicznie jeździły rowerem lub przychodziły do szkoły na piechotę, wypadają znacznie lepiej przy wykonywaniu zadań wymagających koncentracji, takich jak rozwiązywanie różnego rodzaju zagadek. Wygrywają z uczniami, którzy byli dowożeni samochodem przez rodziców lub dojeżdżały środkami transportu publicznego. Rowerzyści pozostają lepiej skoncentrowani nawet przez cztery godziny po dotarciu do szkoły.
OdpowiedzUsuńMasowe unikanie WF-u mogło by zastąpić chodzenie do szkoły na piechotę lub rowerem.
UsuńW niektórych krajach osoba zwolniona z WF nie otrzymuje promocji do następnej klasy jeżeli nie ma orzeczonego inwalidztwa
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuń