czwartek, 15 marca 2012

Woda, towar luksusowy?

Źródło: Gazeta Prawna
W tym roku ceny wody w wielu miejscowościach poszły w górę – od 7 proc. do 30 proc. To jednak i tak niewiele w porównaniu z tym, co nas czeka w niedalekiej przyszłości.  Wszystko wskazuje na to, że już w przyszłym roku wejdzie w życie ustawa o korytarzach przesyłowych, która nakaże wypłatę rekompensat właścicielom nieruchomości, przez które przebiegają linie energetyczne, rurociągi i gazociągi, sieci ciepłownicze oraz wodociągowe. Jej projekt powstał w Ministerstwie Gospodarki i w tej chwili została przekazana do konsultacji międzyresortowych. 
– Skutki dla branży wodociągowo-kanalizacyjnej są tak drastyczne, że nie są ujawniane. Po wejściu w życie ustawy ceny wody i ścieków mogą bowiem wzrosnąć o 100 proc. – alarmuje dr Tadeusz Rzepecki, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie (IGWP) i prezes spółki Tarnowskie Wodociągi. Dodaje, że wskazują na to wyliczenia przeprowadzone w wybranych przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych, którymi dysponuje IGWP.

Cena metra sześciennego wody i ścieków łącznie 
 W naszej gminie opłata za ścieki wynosi 4,78 zł + 8% VAT, wzrosła z 4,15 zł za 1m3 .
A to jeszcze nie koniec złych wiadomości dla odbiorców wody. W zasadzie jest przesądzone, że nie zdążymy wypełnić zobowiązań traktatu akcesyjnego dotyczących modernizacji oczyszczalni ścieków komunalnych i jakości wody do 2015 r. Na te inwestycje potrzeba 30 mld zł, ale pieniędzy brakuje. W rezultacie Unia Europejska może nałożyć na nasz kraj karę w wysokości ponad 4 mln euro dziennie. Dlatego według IGWP podwyżki cen wody wynikające z kosztów inwestycji oraz ewentualnych kar mogą sięgnąć w niektórych miejscowościach nawet 400 proc. – Taki wzrost cen wody może nastąpić w tych aglomeracjach, w których nie zostanie wdrożona wspomniana dyrektywa ściekowa – zastrzega prezes Rzepecki. Już teraz ceny wody i ścieków płacone przez gospodarstwa domowe są w Polsce mocno zróżnicowane. Za metr sześcienny trzeba zapłacić od 5 zł do nawet blisko 50 zł. Oznacza to, że w skrajnym przypadku, przy założeniu średniego zużycia wody przez modelową rodzinę 2+2, już dziś powinna ona płacić 576 zł miesięcznie. I tak by było, gdyby nie dopłaty gmin. W naszej gminie dopłata do ścieków wynosi 1,10 zł do 1 m3.

Popularne sposoby na niższe rachunki
  • Korzystanie z kubka podczas mycia zębów zamiast stale lecącej wody daje oszczędność około 15 litrów w ciągu trzech minut.
  • Nieszczelny kran cieknący z prędkością 45 kropel na minutę marnuje około 1000 l wody miesięcznie.
  • Kąpiel w wannie to nawet 7 razy więcej zużytej wody niż krótki prysznic.
  • Warto zainstalować w prysznicu reduktor przepływu wody, który wkręca się między węża słuchawki a baterię. Urządzenie pozwoli ograniczyć zużycie wody o połowę. W ten sposób zamiast 10 – 18 l zużywamy od 5 do 7 l w ciągu minuty. W ciągu 10 lat daje to oszczędność rzędu 70 tys.litrów.
  • Zainstalowanie w toalecie spłuczki z dwoma przyciskami pozwoli na kontrolę ilości zużywania wody. Warto też sprawdzić, czy spłuczka nie cieknie.
  1. Jak poinformowało Ministerstwo Gospodarki, resort planuje wykreślić z projektu ustawy kwestie dotyczące wody i kanalizacji, ponieważ nie jest w stanie oszacować skutków, jakie dla sektora wodno-kanalizacyjnego mogą przynieść rozwiązania zwarte w projekcie.
    OdpowiedzUsuń na zawsze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz