Tym razem rowerzystów, którzy przyjechali na pl. ks. Anny Mazowieckiej powitał nie tylko burmistrz i organizatorzy OMK, ale także gość specjalny Grzegorz Wajs - były kolarz zawodowy i organizator Poland Bike Marathon, który przyjechał do Ostrowi specjalnie po to, aby zobaczyć Ostrowską Masę Krytyczną. Aktywny udział w OMK wziął także starosta ostrowski. Grzegorz od burmistrza otrzymał statuetkę ks. Anny Mazowieckiej
A to mamy paradoks Starosta na Masie Krytycznej czyli sam przeciwko sobie :)
OdpowiedzUsuńDostał zaproszenie i przyjechał, to chyba dobrze.
OdpowiedzUsuńTo nie o to chodzi czy dobrze czy źle. To tak jakby Premier poszedł na protesty Solidarności, które mają się odbyć we wrześniu. Starosta jakby przyszedł z czymś dla rowerzystów było by dobrze ale jechać w sprzeciwie przeciwko władzy to dziwnie wygląda.
UsuńStarosta przyjechał, bo jest aktywnym fanem kolarstwa. Następna masa 29 listopada
OdpowiedzUsuńNie widzę w tym nic nadzwyczajnego, obecnośc starosty na masie rozumiem jedynie jako pozytywny gest współpracy :)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania
UsuńLudzie czy wy nie widzicie, że to pic na wodę. Burmistrz zorganizuje przemówienie zaprosi się starostę i pokarze się kilka fajnych fotek na portalach i w lokalnej gazecie. Wszystko się kręci dalej po staremu. Weźcie przykład z warszawy jak to tam działa i jaki wpływ jest w budowie ścieżek rowerowych. U nas trzeba zasiąść do stołu z tymi Panami i rozmawiać. Jeżdżenie po ulicach nic nie zmieni.
UsuńRozmowy cały czas się toczą
UsuńJa to byłbym za takimi przejazdami przy okazji otwierania kolejnych ścieżek ...
UsuńW Warszawie tyle lat już masy krytyczne jeżdżą i coś wywalczyły, u nas dopiero 4. Może by tak w Małkini poblokować drogi, to też by pomogło. Czekam na chętnych
UsuńDrogi panie Pic na wodę,
Usuńbardzo dziękuję, że docenił pan nasz wkład i zaangażowanie, cieszy mnie również fakt, że podobają się panu zdjęcia z naszego przejazdu. To bardzo cieszy, Masę organizujemy w czwórkę, poświęcając mnóstwo pracy, czasu i własnych pieniędzy. Nie mamy sponsorów, dotacji ani finansowej pomocy z UM. Napędza nas szalona pasja do dwóch kółek. Sami składamy stosowne dokumenty, projektujemy plakaty i szprychówki, sami zajmujemy się ich rozklejaniem i ”produkcją” darmowych szprychówek. Nie mam pan pojęcia, jakie to szczęście, zrealizować własny pomysł. Jak długa jest droga od pierwszej myśli do czynu. Masa Krytyczna – ponad rok temu wymarzyłem sobie, aby właśnie taki przejazd odbył się w moim mieście i udało się dzięki pomocy i życzliwości przyjaciół! To niezwykłe uczucie, widok uśmiechniętych ludzi jadących na rowerach przez miasto potrafi to doskonale wynagrodzić. Myli się pan pisząc, że jeżdżenie po ulicach nic nie zmieni. Już zmieniło i to wiele. Nic nie zmieni wieczne malkontenctwo, krytykowanie, marudzenie i anonimowe narzekanie. Warszawska Masa Krytyczna sięga roku 1998, przejazdy odbywają się, co miesiąc, proszę sobie policzyć ile już ich było. W Ostrowi Mazowieckiej odbyły się 4 (słownie cztery), przejazdy. Pomijam już tak oczywiste różnice jak ilość mieszkańców i podejście do kultury rowerowej. Oczekuje pan cudu czy nowych ścieżek i tras rowerowych? Wołam o cierpliwości, zrozumienie i trochę szacunku dla czyjejś pracy.
Pozdrawiam,
współorganizator OMK Tomasz Pieńkos :)
Panie Tomaszu ja nie krytykuje Pana pomysłu samego w sobie tylko celu jaki chcecie tym jeżdżeniem osiągnąć. Ja rozumiem, że miasto Ostrów i Warszawa to dwa światy ale na nasze możliwości Ostrowskie i Powiatowe przez lata dotacji z UE nie powstała ani jedna ścieżka. Czu uważa Pan to za normalne? Mało tego starosta zapalony rowerzysta, którego często spotykam na drogach powiatu nic w tej sprawie nie zrobił. Kilka lat temu powstała jak to Pan określił trasa rowerowa z Ostrowi do Broku i w tym roku miała powstać kolejna trasa z Broku do Małkini czy powstanie to nie wiem ale i tak to jest namiastka trasy rowerowej. Jeżeli władza chciała robić trasy rowerowe bo tanie i łatwiej to już powinniśmy mieć ich z 100km z odpowiednim oznakowaniem i miejscami postojowymi, których brak.
UsuńJa Panu kibicuje jak to ma przynieść efekty to róbcie masę co miesiąc albo i częściej w różnych miejscowościach powiatu bo ścieżki powinny być w całym powiecie.
Postała OMK w Ostrowi, to i my z Małkini możemy ich wspomóc. Razem na pewno osiągniemy więcej.
UsuńJestem za. Czekam na datę i miejsce startu.
OdpowiedzUsuńPowiedzmy,że może odbyć się takie spotkanie w przyszłą niedzielę w Małkini przy pomniku Piłsudskiego o 16. Czy będą chętni? Ja przyjadę
UsuńPusto było
UsuńA Pan był?
UsuńOd 16:03 do 16:10 bo czekając na wyniki syna z mistrzostw trochę się spóźniłem
Usuń