sobota, 31 sierpnia 2013

IV Ostrowska Masa Krytyczna - fotki

Tym razem rowerzystów, którzy przyjechali na pl. ks. Anny Mazowieckiej powitał nie tylko burmistrz i organizatorzy OMK, ale także gość specjalny Grzegorz Wajs - były kolarz zawodowy i organizator Poland Bike Marathon, który przyjechał do Ostrowi specjalnie po to, aby zobaczyć Ostrowską Masę Krytyczną. Aktywny udział w OMK wziął także starosta ostrowski. Grzegorz od burmistrza otrzymał statuetkę ks. Anny Mazowieckiej











18 komentarzy:

  1. A to mamy paradoks Starosta na Masie Krytycznej czyli sam przeciwko sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostał zaproszenie i przyjechał, to chyba dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie o to chodzi czy dobrze czy źle. To tak jakby Premier poszedł na protesty Solidarności, które mają się odbyć we wrześniu. Starosta jakby przyszedł z czymś dla rowerzystów było by dobrze ale jechać w sprzeciwie przeciwko władzy to dziwnie wygląda.

      Usuń
  3. Starosta przyjechał, bo jest aktywnym fanem kolarstwa. Następna masa 29 listopada

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, obecnośc starosty na masie rozumiem jedynie jako pozytywny gest współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie czy wy nie widzicie, że to pic na wodę. Burmistrz zorganizuje przemówienie zaprosi się starostę i pokarze się kilka fajnych fotek na portalach i w lokalnej gazecie. Wszystko się kręci dalej po staremu. Weźcie przykład z warszawy jak to tam działa i jaki wpływ jest w budowie ścieżek rowerowych. U nas trzeba zasiąść do stołu z tymi Panami i rozmawiać. Jeżdżenie po ulicach nic nie zmieni.

      Usuń
    2. Rozmowy cały czas się toczą

      Usuń
    3. Ja to byłbym za takimi przejazdami przy okazji otwierania kolejnych ścieżek ...

      Usuń
    4. W Warszawie tyle lat już masy krytyczne jeżdżą i coś wywalczyły, u nas dopiero 4. Może by tak w Małkini poblokować drogi, to też by pomogło. Czekam na chętnych

      Usuń
    5. Drogi panie Pic na wodę,

      bardzo dziękuję, że docenił pan nasz wkład i zaangażowanie, cieszy mnie również fakt, że podobają się panu zdjęcia z naszego przejazdu. To bardzo cieszy, Masę organizujemy w czwórkę, poświęcając mnóstwo pracy, czasu i własnych pieniędzy. Nie mamy sponsorów, dotacji ani finansowej pomocy z UM. Napędza nas szalona pasja do dwóch kółek. Sami składamy stosowne dokumenty, projektujemy plakaty i szprychówki, sami zajmujemy się ich rozklejaniem i ”produkcją” darmowych szprychówek. Nie mam pan pojęcia, jakie to szczęście, zrealizować własny pomysł. Jak długa jest droga od pierwszej myśli do czynu. Masa Krytyczna – ponad rok temu wymarzyłem sobie, aby właśnie taki przejazd odbył się w moim mieście i udało się dzięki pomocy i życzliwości przyjaciół! To niezwykłe uczucie, widok uśmiechniętych ludzi jadących na rowerach przez miasto potrafi to doskonale wynagrodzić. Myli się pan pisząc, że jeżdżenie po ulicach nic nie zmieni. Już zmieniło i to wiele. Nic nie zmieni wieczne malkontenctwo, krytykowanie, marudzenie i anonimowe narzekanie. Warszawska Masa Krytyczna sięga roku 1998, przejazdy odbywają się, co miesiąc, proszę sobie policzyć ile już ich było. W Ostrowi Mazowieckiej odbyły się 4 (słownie cztery), przejazdy. Pomijam już tak oczywiste różnice jak ilość mieszkańców i podejście do kultury rowerowej. Oczekuje pan cudu czy nowych ścieżek i tras rowerowych? Wołam o cierpliwości, zrozumienie i trochę szacunku dla czyjejś pracy.

      Pozdrawiam,
      współorganizator OMK Tomasz Pieńkos :)

      Usuń
    6. Panie Tomaszu ja nie krytykuje Pana pomysłu samego w sobie tylko celu jaki chcecie tym jeżdżeniem osiągnąć. Ja rozumiem, że miasto Ostrów i Warszawa to dwa światy ale na nasze możliwości Ostrowskie i Powiatowe przez lata dotacji z UE nie powstała ani jedna ścieżka. Czu uważa Pan to za normalne? Mało tego starosta zapalony rowerzysta, którego często spotykam na drogach powiatu nic w tej sprawie nie zrobił. Kilka lat temu powstała jak to Pan określił trasa rowerowa z Ostrowi do Broku i w tym roku miała powstać kolejna trasa z Broku do Małkini czy powstanie to nie wiem ale i tak to jest namiastka trasy rowerowej. Jeżeli władza chciała robić trasy rowerowe bo tanie i łatwiej to już powinniśmy mieć ich z 100km z odpowiednim oznakowaniem i miejscami postojowymi, których brak.

      Ja Panu kibicuje jak to ma przynieść efekty to róbcie masę co miesiąc albo i częściej w różnych miejscowościach powiatu bo ścieżki powinny być w całym powiecie.

      Usuń
    7. Postała OMK w Ostrowi, to i my z Małkini możemy ich wspomóc. Razem na pewno osiągniemy więcej.

      Usuń
  5. Jestem za. Czekam na datę i miejsce startu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy,że może odbyć się takie spotkanie w przyszłą niedzielę w Małkini przy pomniku Piłsudskiego o 16. Czy będą chętni? Ja przyjadę

      Usuń
    2. A Pan był?

      Usuń
    3. Od 16:03 do 16:10 bo czekając na wyniki syna z mistrzostw trochę się spóźniłem

      Usuń