Przez kilka letnich miesięcy jeżdżąc do pracy do Warszawy biorę rower. Dobrze, że od kwietnia do końca września nie płaci się za jego przewóz. Przejazd przez zakorkowaną Warszawę rowerem jest często szybszy niż komunikacją miejską. Najważniejsze w tym wszystkim jest jest jednak to, że jak pociąg spóźni się o kilka lub kilkanaście minut - a to zdarza się prawie non-stop - to jestem o te kilka minut później w pracy, ale zawsze zdążę na czas. Opóźnienie pociągu często sprawia, że autobus odjedzie a następny, który jest za kilkanaście minut zajeżdża już za późno. Najgorsze jest jednak to, że rower powinno się wozić w służbówce, gdzie nie przeszkadza innym pasażerom. Jednak dłuższy pobyt w służbówce w oparach dymu nie jest zbyt przyjemny, bo ze służbówki wszyscy robią sobie palarnię. Jeszcze jak zapali jedna osoba, to można wytrzymać. Jak zapalą wszyscy i to śmierdzące gluty z przemytu, to jest masakra. Palą, kaszlą, wypiją, to znowu zapalą i tak bez przerwy.
Konduktorom to z reguły nie przeszkadza, sokistów ostatnio w ogóle nie widać. Czasem jak jest mecz Legii, to i sokiści, i policja stoją na peronach w Warszawie, ale już rzadko wsiadają do pociągu. Czytając artykuł ,,Kolej na przyjazną kolej" na portalu podlasie24.pl o szkoleniach pracowników Kolei Mazowieckich myślałem, że może i w tym temacie coś się zmieni, jednak byłem w błędzie. Dobrze, że przynajmniej będą uczyć profesjonalnej obsługi podróżnych. Co z tego będzie zobaczymy?
We wrześniu pracownicy Kolei Mazowieckich rozpoczną szkolenia w ramach projektu „Kolej na przyjazną kolej”. Celem projektu jest budowanie pozytywnych relacji z podróżnymi. Szacunkowa wartość projektu to 1 200 000 zł. Ponad połowa to środki pozyskane z Europejskiego Funduszu Społecznego na dofinansowanie do szkoleń w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VIII „Regionalne kadry gospodarki”, Poddziałanie 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i doradztwo dla przedsiębiorstw – projekty konkursowe”. Pozostałe 40% będzie stanowiło wkład własny Spółki.
Umowa na realizację projektu z Mazowiecką Jednostką Wdrażania Programów Unijnych została podpisana w kwietniu br. Szkolenia rozpoczną się 10 września 2012 roku i potrwają do lutego 2014 r. Uczestnicy szkoleń to osoby związane z bezpośrednią obsługą podróżnych oraz z bezpieczeństwem ruchu, czyli zatrudnione na stanowiskach: kierownik pociągu, konduktor, kasjer, informator oraz maszynista i pomocnik maszynisty. To właśnie od nich, w największej mierze, zależy zadowolenie podróżnych ze świadczonych przez Spółkę usług. W sumie w projekcie weźmie udział blisko 1200 pracowników.
Projekt „Kolej na przyjazną kolej” obejmuje cztery bloki szkoleniowe:
1.Profesjonalna obsługa podróżnego:
Szkolenie, którym zostaną objęci kasjerzy, informatorzy oraz kierownicy pociągów i konduktorzy, blisko 800 osób. Tematyka będzie obejmowała zagadnienia mające na celu doskonalenie poziomu obsługi podróżnych. Poruszane będą kwestie takie jak: jakość obsługi, komunikacja z klientem, analiza potrzeb podróżnych, czy asertywność.
2.Kontrola emocji i walka ze stresem:
Szkolenie adresowane do maszynistów, a także pomocników maszynistów. Łącznie przeszkolonych zostanie ponad 400 pracowników. Główne cele to poznanie technik ułatwiających radzenie sobie
ze stresem, skuteczna kontrola emocji, a także poznanie roli pozytywnego myślenia w walce
ze stresem.
3.Podstawy języka angielskiego ukierunkowane na potrzeby podróżnego:
Szkolenie ma na celu poznanie i umiejętne stosowanie podstawowych zwrotów w kontaktach
z podróżnymi, m.in. w zakresie przekazywania informacji, czy sprzedaży biletów. Udział w nim weźmie około 200 osób – kierownicy pociągów, konduktorzy, kasjerzy i informatorzy.
4.Podstawy języka migowego:
Podczas szkolenia uczestnicy nabędą podstawowe umiejętności posługiwania się językiem migowym. Udział w nim weźmie około 60 osób: kierownicy pociągów, konduktorzy, kasjerzy i informatorzy.
Wszystkie szkolenia zaplanowane w ramach projektu odbędą się na terenie Spółki i zostały zaplanowane tak, aby nie zakłócać płynności organizacji pracy.
Udział pracowników w programie szkoleniowym to cenna możliwość rozwoju, podnoszenia
i rozwijania kwalifikacji zawodowych. Zdobyta wiedza i umiejętności zostaną ugruntowane
i zastosowane w praktyce, co zadecyduje o osiągnięciu celu projektu. Szkolenia są bardzo istotne dla Spółki, jako firmy świadczącej usługę kolejowych przewozów pasażerskich.
a pan czasami w pociągu nie wypije? Oj zdarzyło się chyba...
OdpowiedzUsuńjedno piwko tak.. Przynajmniej lepiej się śpi.
OdpowiedzUsuńi to tylko po pracy
OdpowiedzUsuńSam kiedyś paliłem i współczuję tym którzy siedzieli koło mnie jak przed wejściem do pociągu rzuciłem papierosa. Przez kilka minut jest naprawdę smród
UsuńPanie Radny, jaka przeglądarka internetowa pozwoliła Panu na napisanie słowa "żuciłem"?
OdpowiedzUsuńWstyd mi, ale w pociągu w telefonie można różne głupoty napisać
UsuńA inne posty też Pan pisze w pociągu???
OdpowiedzUsuńMój jeden błąd jest w tym wszystkim najistotniejszy. Znam mgr-ów co robią znacznie gorsze błędy ortograficzne, a ja jestem tylko po maturze. W dodatku jak ja zdawałem maturę, to trzy błędy ortograficzne powodowały to, że nawet jak sie napisało na 5 to i tak była dwója.
UsuńA ja znam elektryków, którzy nie popełniają takich błędów.
UsuńI fajnie pan to ujął "gorsze błędy". A które są lepsze?
Właśnie siedzę w pociągu i zastanawiam się jak mogę ten karygodny błąd naprawić ? Zrezygnować z prowadzenia bloga, mandatu radnego a może zacząć palić aby nie pisać o palaczach ?
UsuńOj wstyd. Podstawy ortografii. Jaki miał Pan wynik na sprawdzianie? Kto pana uczył języka polskiego? Pewnie niedouczony i kiepsko opłacany nauczyciel. I... są efekty.
OdpowiedzUsuńPewnie tak
UsuńI w dodatku mocno palił
UsuńJuż nie macie czego się czepić. Każdemu się zdarzy taka literówka. To nie dyktando tylko blog. I naprawdę dużo więcej błędów robią zawodowi redaktorzy. Ktoś chce Pana zniechęcić. Proszę dać na luz ;)
OdpowiedzUsuń"Anonimowy8 września 2012 22:19
OdpowiedzUsuńA ja znam elektryków, którzy nie popełniają takich błędów.
I fajnie pan to ujął "gorsze błędy". A które są lepsze?"
Jak czepiamy się literówek, to zwrotu PAN używamy z dużej litery. Błąd każdemu może się przytrafić. Lepiej skupcie się na treści, a nie na pierdołach. Polaczkowatość w formie! ;/
Dzięki za pomoc. Pozdrawiam. Zresztą j.polski nigdy nie był moją najmocniejszą stroną. Chociaż jak piszę na kartce, to nie popełniam błędów, ale na klawiaturze to czasami coś wypali.
UsuńNo i w porównaniu z Prezydentem Komorowskim, to Pan pisze na pewno lepiej ;)
UsuńA na szlaku Tłuszcz - Wołomin znowu nastąpiła awaria urządzeń sterowania ruchem kolejowym (w obu kierunkach). Pociągi kursują ze zmniejszoną do 20 km/h prędkością. I tak się dzieje non-stop.
OdpowiedzUsuń