poniedziałek, 3 września 2012

Nocna praca zdrowiu nie popłaca

Od 1 stycznia 2013 r. wiek emerytalny będzie wydłużany, aż wszyscy Polacy będą pracować do 67 roku życia. Dla posłów to żaden problem, bo po nocach co najwyżej imprezują. Ostatnio gdy debata w sprawie Amber Gold przeciągnęła się do późnych godzin nocnych, część posłów i to znaczna, po prostu usypiała. Co ma powiedzieć człowiek, który pracuje w nocy. Sam pracuję na zmiany i wiem, co to jest praca w nocy. W dzień, w żaden sposób nie da się tego odespać. W dodatku jak pisze tygodnik ,,Uważam Rze" praca w nocy szkodzi zdrowiu.
Przyczyną tego jest prawdopodobnie zakłócenie naturalnego zegara biologicznego. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Uniwersytetu w Ontario. Z powodu zakłócenia jest większe o 23% ryzyko zawału i o 5% udaru. Ryzyko choroby wieńcowej wzrasta o 41% w porównaniu do pracujących w godzinach dziennych. Występuje też tendencja do gorszego, bo nieregularnego odżywiania ze wszystkimi tego konsekwencjami. Występuje także problem bezsenności, podwyższony cholesterol, nadwaga i otyłość. Wśród kobiet wzrasta ryzyko zachorowania na raka piersi. Praca w nocy należy do najbardziej obciążających ludzki organizm, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. I raczej słabo opłaca się „szarym” pracownikom, bo choć czasami przysługuje im dodatek z tego tytułu, to jednak jego wysokość nie zawsze okazuje się zachęcająca w bilansie zysków i strat.

3 komentarze:

  1. Polacy nie będą pracować 67 lat jak Pan to napisał tylko do 67 roku życia, a to kolosalna różnica.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już poprawiłem, dziękuje za uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż jak Polacy ponownie wybiorą Tuska, to wszystko możliwe.

    OdpowiedzUsuń