niedziela, 30 września 2012

Nie wyżywimy się sami

Hasło PSL, że rolnicy nas „żywią i bronią”, najwyższy czas porzucić. Rozdrobnione polskie rolnictwo nie potrafi dostarczyć Polakom ani dość zboża, ani mięsa, ani nawet warzyw. Coraz więcej towarów rolnych musimy sprowadzać. Mimo korzystnych cen produkcja w kraju nie rośnie, dwie trzecie z 1,5 mln gospodarstw nie ma z rynkiem żadnego kontaktu, niczego na sprzedaż nie uprawia ani nie hoduje. Ci rolnicy nawet dla siebie kupują żywność w sklepach. Żyją z unijnego wsparcia i pracy na czarno. Ten stan się utrwala, a politycy udają, że niczego niepokojącego nie widzą. Nie dostrzegają, że im hojniej wspieramy rolników, tym szybciej polskie rolnictwo traci – mówiąc podniosłym dożynkowym językiem – zdolność wyżywienia narodu. Już teraz o wiele więcej płodów rolnych sprowadzamy z zagranicy, niż eksportujemy.

Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/rynek/1530431,1,polski-rolnik-nas-nie-wyzywi.read#ixzz27xjQaYIC

4 komentarze:

  1. Zgadzam się z tezami tego artykułu. Właściwie w rolnictwie poprzez regulację, dopłaty i reczne sterowanie rynkiem rolnym wprowadzono czysty socjalizm. Zresztą nasza gmina też się wpisuje w ten socjalistyczny ton, doniosłym dożynkowym językiem naszych władz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze, to jeszcze nigdy nie byłem na gminych dożynkach, ale trzeba je traktować jako spotkania miejscowej ludności. Mimo, że nie za bardzo widać tam rolników.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co gorsza kompletnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Gdy Europa pobrzmiewa, że idą gorsze lata u nas rekultywuje się tę niby hołdującą rolnikom tradycję. Prawdziwi rolnicy mają nadal tak dużo pracy, że niewielu starcza sił by brać udział w tego typu imprezach. Jaki jest koszt dożynek 2012 w Małkini? Imprezy w większości dla tych, co z ciężką pracą na roli nie mają nic wspólnego. Mam nadzieję, że nie poszły z budżetu gminy żadne środki a wójtom udało się pozyskać na ten cel pieniądze od sponsorów. Jak jest Panie Andrzeju?

    OdpowiedzUsuń
  4. Koszt w tamtym roku, to był około 25.tys.

    OdpowiedzUsuń