niedziela, 11 listopada 2012

Cała prawda o Marszu Niepodległości w 2011 roku


10 komentarzy:

  1. Własnie oglądałem w różnych telewizjach transmisje z Marszu Niepodległości w Warszawie i stwierdzam, że żyjemy albo w PRL-u albo na Białorusi. TVN, Polsat i publiczna cały czas pokazują wybuchy, walki z Ronda Dmowskiego. Międzyczasie przełączyłem na TV Trwam, którą rzadko oglądam. Tam maszerowali pokojowo młodzi, starsi, rodzice z dziećmi na rękach i był spokój. Transmisja była cały czas z Placu Konstytucji. Zaczepieni manifestanci mówili o ludziach w kominiarkach z pałkami, którzy wypadali zza kordonów policji, aby po chwili za nimi się schronić. Kiedyś biło UB, SB, potem ZOMO a teraz Policja?

    OdpowiedzUsuń
  2. a jak podobały się Panu nasze gminne obchody tego święta ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłem w pracy, także nie wiem. A jak było?

      Usuń
    2. Ja byłam pełna zachwytu uroczystościami zorganizowanymi u nas w Małkini. Podniosła atmosfera, kultura, przemarsz pod pomnik Marszałka. Tłum ludzi, no i ta akcja maluchów z kotylionami. Patriotycznie, bez burd i bałaganu. Zorganizowane perfekt.

      Usuń
    3. To dobrze, że dzieci uczestniczą w takich uroczystościach, bo jedna lekcja historii w szkole, to trochę mało

      Usuń
  3. Uroczyście, bez "walki o niepodległość"
    co do transmisji telewizyjnych, to uważam że prawda jak zawsze leży pośrodku, myślę iż powinniśmy chyba przestać uroczyście obchodzić to święto, bo po pierwsze Polacy nie wiedzą co świętują, a po drugie jak tak świętują niepodległość to ... pod zabory.
    Jednym słowem czasem po prostu mi wstyd

    OdpowiedzUsuń
  4. I słusznie. Telewizja pierze ludziom mózgi durnymi serialami i reality-show, dostarcza komercyjnego mięsa, na którym zarabia a wszystko ma jeden cel: uzależnić i manipulować. Za każdym kanałem stoi jakieś [polityczne ugrupowanie). Marsz, spontaniczne świętowanie to dobra formuła na obchody 11 XI. Nie wiem jak Pan Kucharek czy inni ale forma obchodów w naszej gminie to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  5. To trochę, jak podczas meczu, siedzisz bracie na rodzinnej trybunie, nawet fajnie, ale przed bramą miejscowi z boku wyskoczyli dokopać przyjezdnym. I co, jeśli nie widziałeś zadymy na własne oczy, mimo że siedziałeś na stadionie, to znaczy, że jej nie było? Gdy na Placu Konstytucji było spokojnie, to przy Pacu na Rozdrożu kibole tłukli się z policją. Proste?

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam na uroczystości w Małkini. Gratuluję . Kotyliony strzał w dziesiątkę dla Pana Wójta. Bardzo podniośle i z prawdziwą pompą. Pomysł świetny, społeczeńswo bez względu na stanowisko jakie piastują z przypiętym kotylionem. To jest patriotyzm i solidarność. Więcej takich pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, "bardzo podniośle i z pompą". To o pompę tu chodzi? Absurd. Kotyliony, jak inne media donoszą to chyba pomysł przedszkola.....

      "Prawdziwego patriotyzmu trzeba się dopiero uczyć tam, gdzie ludzie z narażeniem bytu i nieraz życia, pracują na swoją niekorzyść materialną, a na dobro przyszłych pokoleń".

      - Zofia Kossak-Szczucka-Szatkowska

      Usuń