czwartek, 6 listopada 2014

Co z pracami na ul.Kolejowej

Dostałem skany pism w sprawie przyłączy na ul.Kolejowej z zapytaniem do wójta i odpowiedź na nie. Oto one: http://dyndulewo.bloog.pl/id,344553308,title,JA-PYTAM-WOJT-ODPOWIADA-JA-ZNOW-PYTAM,index.html







25 komentarzy:

  1. To znaczy, że gmina ma za darmo wykonać przyłącze i nie ma prawa żądać pieniędzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie to kompletne przyłącza powinny być w cenie inwestycji, a nie nakazywanie płacenia ludziom za przyłącza. Bez sensu. To firma bierze kupę kasy za co? Za położenie przewodu wzdłuż drogi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Więcej w tej sprawie można przeczytać na:
    http://dyndulewo.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po przetargu na wykonanie kanalizacji na Kolejowej ani śladu na BIP. Może są podobne kwiatki jak z dokumentacją na wodociąg w Prostyni. Bo zainteresowani mogli by dojść w specyfikacji przetargowej co leży po stronie wykonawcy i co zamówił inwestor. A tu amba fatima było i nima. A swoją drogą równi i równiejsi byli i są w tej gminie nie tylko w sprawie odpłatności za przyłącza kanalizacyjne. Cóż, trzeba rżnąć z kasy malutkich bo skarbiec pusty i widać dno a odprawy na koniec kadencji całkiem niemałe trzeba wypłacić.

      Usuń
  4. Dajecie się nabrać na sztuczne problemu wywołane przez p. Markowskiego. Taki pomysł na kampanię wyborczą. Wywoływanie sztucznych problemów. Ja zapłaciłem sam za swoje przyłącze i nie płakałem na forum publicznym. Zapłaciłem za przyłącze kanalizacyjne 3 tys (sama robocizna). a sąsiad u którego sieć przebiegała bliżej działki i miał inaczej usytuowany dom zapłacił 500 zł. I co to jest nierówność? To indywidualna sprawa kto ile zapłaci i komu. Z tego co "przećwiczyłem" to wiem że żadna gmina nie wykona przyłącza na własny koszt. Nie mogą tego finansować. Pan Kucharek jako długoletni radny powinien to wiedzieć i wyjaśnić skoro p. Markowski tego nie wie. Albo wie tylko sobie interpretuje inaczej na czas kampanii. Ten zapis z konstytucji jest śmieszny. Co to ma do rzeczy. Sprawę sieci kanalizacyjnych określają inne przepisy a nie konstytucja. Zresztą interpretacja prawna przyłącza kanalizacyjne jest też różna. W sumie przebrnięcie przez procedury dotyczące wykonania przyłącza to gehenna. Niby prosta rzecz a kosztuje sporo, no i ta biurokracja. Także mieszkańcy Kolejowej nie słuchajcie bełkotu p. Markowskiego tylko podłączajcie się teraz. Na pewno będzie sporo taniej niż za kilka miesięcy czy lat. Nie zróbcie tego błędu co ja i nie czekajcie. A jeżeli rzeczywiście gmina finansuje wykonanie przyłączy to jest to niezgodne z prawem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawę przyłączy reguluje ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków - przyłącze kanalizacyjne to odcinek przewodu łączącego wewnętrzną instalacją kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług z siecią kanalizacyjną, a w przypadku jego braku do granicy nieruchomości gruntowej. W Uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2007 roku / III CZP 79/07 uznano, że odcinek przewodu kanalizacyjnego , który łączy wewnętrzną instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy z istniejącą siecią kanalizacyjną , stanowi urządzenie kanalizacyjne w części leżącej poza nieruchomością gruntową. Tym wyrokiem SN wyznaczył wyraźną granicę dla przyłączy, wskazując , ze jest nią granica nieruchomości poza którą odbiorca usług nie jest zobowiązany do ponoszenia kosztów budowy przewodu, tym samym ten odcinek przewodu nie jest przyłączem w rozumieniu ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę .... Przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, ani Gmina nie powinna pobierać opłat poza granicą nieruchomości i to niezależnie od tego gdzie leży studzienka kanalizacyjna do której przyłączono daną nieruchomość. Czyli odbiorca powinien pokryć koszty przyłącza do granicy własnej działki, resztę do sieci kanalizacyjnej Gmina. Tu nie ma innej rozwiązania, tu decyduje ustawa - i każdy powinien według ustawy płacić. Nikt nie powinien być zwolniony i nikt nie powinien płacić więcej niż mówi ustawa.

      Usuń
    2. Szanowny Anonimowy podpowiadaczu. Widzę, że strach Panu nie pozwala wyjść z ukrycia, tylko występujesz Pan ciągle anonimowo próbując robić ludziom wodę z mózgu. Ja nie stwarzam nikomu żadnych sztucznych problemów, tylko próbuję rozwiązać problem, który stworzyła lokalna władza. Jeszcze nie mając zamiaru kandydowania do Rady Gminy ten problem poruszyłem, ale, że Pan Wójt nie był łaskaw odpowiedzieć na moje pytania, a zrobił, to dopiero po moim trzecim wystąpieniu, (jakość tych odpowiedzi widać na załączonych pismach) u progu kampanii wyborczej, w której sam uczestniczy. Więc proszę nie mówić, że problem kanalizacji to moja kampania, bo ja równie mogę powiedzieć, że to misternie uknuty plan. Czyj plan życie pokaże. I mam nadzieję, że legnie w gruzach. Skoro ma Pan tak doskonałe przygotowanie merytoryczne i praktyczne w tej sprawie, to zamiast strofować Pana Kucharka i mnie, proszę pomóc nie mnie, tylko tym emerytom i rencistom oraz osobom, których nie stać na taki wydatek, jaki Pan sobie zafundował. Skoro Pan taki krezus finansowy, może wesprze Pan te osoby finansowo?. Skoro dla szanownego Pana zapis z Konstytucji RP, który stoi na straży tych najsłabszych, tych nierówno traktowanych jest śmieszny, to należy tylko współczuć takiemu myśleniu. W swoich wywodach sam Pan stwierdza, że" interpretacja prawna przyłącza kanalizacyjne jest też różna", to niech Pan odświeży pamięć i podzieli się z nami swoimi doświadczeniami, które Pan "przećwiczył”, z kim nie wnikam w szczegóły. I tak na zakończenie mojego "bełkotu" jak to szacowny Pan raczył nazwać moje wystąpienia, pragnę Pana zapewnić, że z moją pamięcią jest wszystko w porządku i doskonale pamiętam dzień, kiedy geodeci robili pomiary w celu sporządzenia stosownej dokumentacji do tego cuchnącego tematu. Sam osobiści otwierałem im dekiel szamba, co też czynili inni sąsiedzi, aby Panowie geodeci mieli dostęp ułatwiający sporządzenie dokumentacji. Skoro to nie było w planie, to, po co im to było?. I już wtedy padło moje i innych ludzi pytanie, czy przyłącze będzie w dokumentacji? Odpowiedź była, że tak. Więc dlaczego dzisiaj na stronie internetowej Urzędu Gminy nie można znaleźć informacji dotyczącej Specyfikacji przetargu na wykonanie kanalizacji ulicy Kolejowej, o czym wcześniej ktoś wspomniał?

      Pozdrawiam i życzę więcej odwagi,
      Bogusław Markowski

      Usuń
    3. „Gówno – produkt fizjologiczny, zwany również kupą, kałem, stolcem, fekaliami, składający się z resztek i odpadków powstałych wcześniej po zjedzeniu przez istotę jakiegoś innego gówna. Często można w nie wdepnąć. Może się zdarzyć, że gówniany może być rząd, gówniane drogi i gówno z tego wyjdzie, a i tak gówno nas to obchodzi. Kupa gówna – powie ktoś, a i tak rzuci się w gówno i gówno zdziała. Wylądować w nim po szyję, a wszystko i tak okaże się gówno prawdą.
      Gówno jest synonimem niezniszczalności, gdyż nawet gdyby nic nie było, to i tak gówno będzie”.
      O to cały elaborat o gównie znaleziony na wykipedii.. Bo tak naprawdę Pan Panie Markowski wyciągnął gówniany temat, który gówna dotyczy – przepraszam kanalizacji ściekowej, jak by to określił wybredny intelektualista w gównianym czasie, czyli w czasie kampanii wyborczej. Bo jak popatrzeć na zamieszczoną korespondencję Pana z urzędem, oraz to, że z BIP znikają informacje dotyczące poruszanego przez Pana tematu to na dobrą sprawę zaczyna naprawdę coś śmierdzieć. Tylko pytanie, kto ma naprawdę w tym cel by przed wyborami puścić takiego bąka nie powiem zrobić całkiem niekiepską k……ę. Czy nie można było po bożemu napisać i wyjaśnić na czym tak naprawdę ma polegać sfinalizowanie tematu, o który walczyliście przez tyle lat. A tu wedle zwyczaju coś się dzieje a zainteresowani niewiele wiedzą by na koniec postawić ich przed faktem dokonanym.

      Usuń
    4. Wystarczyło odpowiedzieć na pierwszego e-maila z 5-tego października br. i dalej postępować zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Po dzisiaj wysłanym e-mailu do Urzędu Gminy dot. braku informacji w BiP Urzędu Gminy Małkinia Górna usunięta informacja pojawiła się ponownie na stronach UG. To ciekawe dlaczego ten dokument zniknął, a przecież podobny dokument dawno sfinalizowanej sprawy ul. Piaski był i jest tam tam nadal?. Przytoczę zapis ze specyfikacji, póki jeszcze jest w BiP: "Znak sprawy: Nr INW 271. 03 .2014


      Zamawiający:
      GMINA MAŁKINIA GÓRNA
      ul. Przedszkolna 1, 07-320 Małkinia Górna
      NIP: 759-16-24-930
      www.malkiniagorna.pl


      SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

      przetarg nieograniczony o wartości powyżej 30 000 euro a poniżej kwot określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 11 ust. 8 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2010 r. Nr 113, poz. 759 z późn. zm.), zwane dalej Pzp


      Przedmiot specyfikacji:
      Roboty budowlane

      „Budowa kanalizacji sanitarnej – ul. Kolejowa w Małkini Górnej”.

      OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

      Zakresem zamówienia obejmuje budowę sieci kanalizacji sanitarnej z przyłączami na ulicy Kolejowej w Małkinia Górnej na odcinku L – 997,8 m sieci, przyłącza w ilości 22 sztuk oraz przyłącze energetyczna. Odprowadzenie ścieków sanitarnych zaprojektowano istniejącej studni kanalizacji sanitarnej ".
      W tym dokumencie wyraźnie jest napisane, że dotyczy również 22 przyłączy, więc dla mnie jest to zrozumiałe i jasne. Dlaczego Urząd Gminy nie gra w otwarte karty i nie poinformował mieszkańców, że my wam budujemy kanalizację, wy za przyłącza płacicie sami, bez względu na płeć, rasę, miejsce zamieszkania itp. Wszystko byłoby transparentne i bez domysłów. A tak jednym podłączono bez opłat, a drudzy muszą płacić. Po co ta nerwówka, komu i czemu ma służyć?

      Pozdrawiam,
      Bogusław Markowski

      Usuń
  5. Nie rozumiem z jakiej racji gmina miałaby płacić za przyłącza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jest przetarg z przyłączami z naszych podatków to czemu potem gmina chce znów kasę. Potem i tak jest opłata abonamentowa.

      Usuń
  6. Mieszkam poza terenem gminy Małkinia i niedawno podłączono mi wodociąg. Płaciłem chyba 70 zł z metra + osprzęt. Także wydaje mi się, że Pan Markowski nie ma racji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle.

      Usuń
    2. A miał Pan umowę na wykonanie wymienionych przez Pana prac? Jakie były jej warunki?

      Usuń
  7. SZANOWNI MIESZKAŃCY DYNDULEWA!!!
    Komuś od początku w tej sprawie najwyraźniej zależy, aby siać zamęt. Nie pozwólmy, aby emocje wzięły górę. Nie róbmy nic, co może zaszkodzić zamiast pomóc. Szczególnie nie dajcie się zwieść fałszywym obietnicom tych, którzy przez lata nicnierobienia przypomnieli sobie raptem o istnieniu Dyndulewa i jego problemach.
    Wszystko jest na dobrej drodze.

    Pozdrawiam,
    Bogusław Markowski

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozczula mnie przedwyborcza troska p. Markowskiego roztoczona na sąsiadów. Pan próbuje wmówić ludziom, że lepiej jest ciągle zamawiać beczkowóz na ścieki, niż wydać kilkaset złotych i podłączyć się do kanalizacji. Ot socjalistyczna ekonomia. I te hasła we wpisie powyżej. Tragedia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy blogowiczu, który zamieściłeś swoje wywody na mój temat dzisiaj o godzinie 13: 22. Traktuję Twoją radosną twórczość z przymrużeniem oka. Jednak mogą być one szkodliwe dla wyborców i w konsekwencji czego mogą trafić do Temidy w Trybie Wyborczym.
      Cóż, nie zgadzasz się ze mną, masz prawo, ale nie imputuj mnie czegoś, o czym nawet nie pomyślałem. Pokaż, kiedy i gdzie powiedziałem lub napisałem, że wmawiam ludziom, że "lepiej jest ciągle zamawiać beczkowóz na ścieki, niż wydać kilkaset złotych i podłączyć się do kanalizacji". Boisz się podpisać pod swoimi wywodami i oszczerstwami?, Dlaczego?, Dochody spadną?. Kłamstwo ma krótkie nogi, wcześniej, czy później i tak wyjdzie.
      Noszenie kilku liter w nazwisku zbieżnych z nazwą pewnej partii, o której stało się głośno za sprawą wybryku jej czołowych działaczy nie powinno mobilizować do pisania nieprawdy. Mnie nie musisz wspierać, ale skoro tak namawiasz do wydania kilkuset złotych moich sąsiadów, to bądź tak łaskaw i zapłać za tych, co ich nie stać na taki wydatek. Wtedy rozczulisz mnie do łez i będę słał peany na Twój temat wszędzie, gdzie tylko będę mógł. Możesz zrobić to anonimowo, a wtedy wybaczę Ci brak odwagi przy pisaniu swoich dywagacji.
      Na temat zamawiania beczkowozu i mojego stanowiska w tej sprawie możesz sobie przeczytać na moim blogu we wpisie „Haniebna uchwała”. Na tym blogu też było dużo napisane w tej sprawie.
      Proszę o wybaczenie, że nie używam formy Pan Pani, ale nie wiem z kim mam do czynienia. Anonimowym tak się odpowiada.

      Pozdrawiam i życzę odwagi,
      Bogusław Markowski

      Usuń
    2. To niebywałe. Odgrażając się sądem w trybie wyborczym za wpis, stawia się Pan w roli człowieka, którego dotknął syndrom, jeszcze przed wyborami, choroby zwanej "władzą". Kandydując dostał Pan narzędzie jakim jest możliwość pozwania w trybie wyborczym i chce Pan tego narzędzia użyć w tak błahej sprawie. Drżyjcie. A teraz kilka słów wyjaśnień. Ja nie napisałem że Pan powiedział, ponieważ istotnie nie słyszałem nie czytałem takiej wypowiedzi. Ja napisałem że pan próbuje wmówić. To istotna różnica i to pan przeinacza słowa. To moja interpretacja pana słów na temat kanalizacji. Pana argumenty dotyczące podłączenia do kanalizacji są nie do przyjęcia i zarówno ja, jak i kilka innych osób napisało o tym na blogu. Kilka osób które wykonywało sobie przyłącza. Pan zaklina rzeczywistość i wpływa na opinię publiczną.
      Czy pan na tym blogu zawsze występował pod własnym nazwiskiem? Czy nigdy nie korzystał pan z trybu "anonimowy"? Robi pan jakiś zarzut z używania trybu anonimowy. Rzuca pan kamieniem, ale czy jest pan niewinny?
      Czytając dalej pana wpis urzekła mnie pana przenikliwość. No niebywałe rozszyfrowanie moich powiązań. Kłamstwa, spadek dochodów, noszenie kilku liter w nazwisku zbieżnych z nazwą pewnej partii (to jest bardzo ciekawe spostrzeżenie). To jest temat dla specjalistów. Jeszcze jedno. Nie wiem czy pan zauważył, ale od 25 lat mamy wolny rynek (oczywiście można dyskutować czy jest wolny czy nie) i każdy sam za siebie powinien płacić, komu chce i ile chce. Ja już poniosłem koszt podłączenia i zapewniam pana że było to dużo więcej niż mają zapłacić mieszkańcy kolejowej i był to poważny uszczerbek finansowy. Wypisywanie jakiś andronów o płaceniu za pana sąsiadów jest żałosne. Ciekaw jestem ile osób rzeczywiście się nie podłączy do kanalizacji z tych 22 osób jak pan raczył przytoczyć dokument. Będę wdzięczny za taką informację powiedzmy po wyborach. Tylko po wyborach może to być informacja bez znaczenia. Jak pamiętam to w oryginale była chyba "Chaniebna uchwała" a nie "Haniebna uchwała". Bez odbioru.

      Usuń
    3. Mdłe są te woje połajanki wymierzone w Pana Markowskiego. Człowieku otwórz oczy i zobacz że to nie Markowski tylko gmina mota w tej sprawie. Dlaczego schowali przetarg na BiP,który mówi o przyłączach. Jeśli jesteś kontrkandydatem Markowskiego to ujawnij się i nie szczekaj jak przysłowiowy kundelek. Boisz się że ludzie typu Markowskiego zasiądą w radzie gminy i ujawnią szwindle jakie tam były. Właśnie przeczytałem tekst tej uchwały,o której pisz e Markowski, bo ty wypisujesz o jakiś bzdurach. Właśnie Pan Markowski ma racje, ci co głosowali za tą uchwałą powinni nigdy nie sprawować żadnej funkcji publicznej. Nie szczuj i nie podjudzaj,każdy widzi jak wyglądało 16 lat sprawowania władzy w Małkini przez pewne osoby.

      Usuń
    4. Pewnie w pewnych przypadkach taniej wyjdzie beczkowóz niż płacenie 3000 zł.
      Ja mam znajomych w innej gminie, gdzie samemu taniej wychodziło zrobić podłączenie kanalizacji bo płacili za koparke i sprzęt, a przy kanalizacji wykopy sa bezpiecze ponieważ płytsze.

      Usuń
    5. Do Anonimowy 10 listopada 2014 06:39. Nawet w jednym zadaniu nie odniosłem się wcześniej do polityki, pracy radnych, wójta czy podejmowanych uchwał. Nie interesuje mnie to i nie zamierzam na ten temat dyskutować z osobami które są "zaczadzone" kampanią wyborczą. Podniosłem temat realnych działań i kosztów związanych z przyłączeniem się do kanalizacji, starając się oderwać go od kampanii wyborczej. Ale uznano mnie za kandydata, pisowca, kłamce, tracącego dochody itd, ponieważ śmiałem zakwestionować słowa i sztuczną troskę politykierów. Otóż powtarzam wam, nie prowadzicie tej kampanii w sposób który by pokazywał że chcecie coś zrobić dla ludzi tylko jątrzycie by wywołać kontrowersję, wrażenie nieprawości i poczucie odrzucenia ludzi. Taki sposób prowadzenie kampanii moralnie was dyskredytuje. Żerujecie cynicznie na ludziach. Takie mam zdanie o polityce.

      Usuń
  9. Faktycznie, czytać się tego nie da

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla tych, co tak bardzo rozczula ich moja przedwyborcza troska roztoczona na sąsiadów zacytuję słowa Pana Wójta będące odpowiedzią na moje zapytanie dotyczące zniknięcia ze strony UG Małkinia Górna informacji o przetargu na budowę kanalizacji sanitarnej na ul. Kolejowej w Małkini Górnej:
    "Brak widocznych informacji o przetargu na budowę kanalizacji sanitarnej na ul. Kolejowej w Małkini Górnej był spowodowany koniecznością dostosowania zakładki "Zamówienia Publiczne" w BiP do bieżącej pracy i publikacji nowych zamówień publicznych".
    A na pytanie zadane przez jednego z mieszkańców w tej sprawie w piątek 8 listopada pracownik UG Małkinia Górna Pan P. odpowiedział, że zdjął tą informację, bo sprawa została już zakończona (co jest nieprawdą, bo firma jeszcze dzisiaj pracowała). Jedna sprawa a dwie przyczyny, czy nie budzi wątpliwości?
    Natomiast identyczna informacja dot. ul. Piaski zakończonej kilka lat temu nadal wisiała na stronach UG nadal jak inne też dawno zamknięte. Czyż to nie zastanawiające? Tak jak wiele spraw wokół tego tematu. Poczekajmy cierpliwie na jego finał.


    Pozdrawiam,
    Bogusław Markowski

    OdpowiedzUsuń
  11. A może by tak miejscowi struże prawa zainteresowali się tym panem, który próbuje wyłudzić od ludzi pieniądze za przyłączenie do kanalizacji bez żadnej umowy i faktury?

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń