sobota, 14 lipca 2012

Skarga mieszkańców

W Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Małkinia Górna na posiedzeniach w dniach 06.07.2012r. i 09.07.2012r. rozpatrywaliśmy skargę mieszkańców ulicy Ostrowskiej na bezczynność Wójta Gminy Małkinia Górna w sprawie wniosku grupy mieszkańców ulicy Ostrowskiej, który wpłynął do Urzędu Gminy 8 lutego 2011r. Wniosek dotyczył udrożnienia kanału melioracyjnego. Ludzie z niewiedzy lub z głupoty pozasypywali rowy, którymi teraz nie odpływa woda.
Po przeanalizowaniu dokumentów, korespondencji i odbyciu wizji lokalnej Komisja Rewizyjna uznała skargę za bezzasadną. Cały czas krążą pisma z Urzędu Gminy a to do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w celu udrożnienia przepustu pod drogą wojewódzką na ulicy Ostrowskiej oraz udrożnienia rowu wzdłuż tej ulicy, a do Starostwa Powiatowego o spowodowanie udrożnienia rowu na działce nr 666 (diabelska liczba). Ostatnio w październiku 2011 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie z mieszkańcami, radnymi i Wójtem Gminy Małkinia Górna w sprawie przebudowy drogi nr 627. Przebudowa tej drogi ma usunąć także problemy melioracyjne mieszkańców ulicy Ostrowskiej. Starostwo natomiast odpowiada, że rów 666 nie jest objęty ewidencją Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, a tym samym konserwacja nie leży w kompetencji spółki wodnej. W dniu 26 czerwca 2012 roku odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył Wójt Gminy, z-ca Wójta Gminy Małkinia Górna, Radny z danego okręgu oraz kierownik Referatu Rolnictwa, Ochrony Środowiska, Handlu i Usług. Na spotkaniu tym rozważano możliwości udrożnienia rowu melioracyjnego nr działki 666. Rozważano również wydawanie właścicielom gruntów decyzji nakazujących udrożnienie wyżej wymienionego rowu.
Zgodnie z art. 29 ust. 3 ustawy z dnia 18 lipca 2001r. Prawo wodne (Dz. U. z 2005r. Nr 239, poz. 2019 ze zmianami) Wójt może (ale nie ma obowiązku) nakazać udrożnienie w drodze decyzji nakazać właścicielom gruntów przez które ów rów przebiega.
Zgodnie z art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 18 lipca 2001r. Prawo wodne (Dz. U. Nr 115, poz. 1229) utrzymywanie wód stanowi obowiązek ich właściciela, a art.193   w/w ustawy stanowi, że kto wbrew obowiązkowi nie utrzymuje w należytym stanie wód lub urządzeń wodnych podlega karze grzywny.
Mam nadzieję, że właściciele zaczną w końcu dbać o swój majątek i będą czyścić rowy, bo podwyższony stan wód coraz bardziej nam zagraża. Nikt nie chce płacić i czyścić a wszyscy żądają, aby były w należytym stanie. Nawet przy samej ulicy Ostrowskiej wszystkie przepusty wzdłuż drogi są zasypane.

11 komentarzy:

  1. Skargę tą napisał chyba ten dobrodziej związkowiec co przyczynił się do likwidacji Kolejowej Służby Zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  2. Może rozpoczyna kampanię wyborczą

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie drwienie problemu nie rozwiąże i jest nie na miejscu. To jest beznadziejne, że mija rok od złożenia wniosku przez mieszkańców w drobnej sprawie a instytucje z urzędnikami opłacanymi przez państwo nic nie mogły zrobić. Po co nam takie instytucje. Przecież zalewa także Brokowską, zalewa 1-ego Maja. Robią się dziury w ścieżce przy moście. Przecież to jest zwykłe niedbalstwo albo w projektowaniu, albo w wykonaniu albo w braku siły przebicia instytucji niższej w stosunku do instytucji wyższej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ups... Zaklikałem dwa razy więc jeden komentarz proszę usunąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest właśnie problem z jakim ciągle borykają się gminy. Po terenie naszej gminy przechodzą drogi powiatowe i wojewódzkie. Nie dość, że sami nie możemy tam nic zrobić, to jeszcze trzeba uprzejmie prosić właściciela drogi, aby naprawił ją lub zmodernizował. Drogi powiatowe powiat robi natomiast naszym kosztem. Zawsze wychodzi z założenia, że jak gmina połowę dołoży, to oni coś zrobią. Sami nie robią nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z tym zgadzam. Dziwię się, że gmina bierze udział w dofinansowywaniu inwestycji powiatowych. Zaciąga kredyty na płace dla budżetówki a finansuje zadania powiatu. To jakiś absurd! W kryzysie takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Jeśli gmina miała by dużo wolnych środków na inwestycje to co innego. Ale z tego co wiem to gmina takich środków nie ma!

      Usuń
  6. A od czego mamy radnych w powiecie? I to nawet trzech, w tym:
    1. Jeden super drogowiec,
    2. Drugi piastujący najważniejsze stanowisko w Radzie Powiatu,
    3. Trzeci od kultury.
    Co jest grane? Przecież takiej ekipy nie ma żadna gmina w naszym powiecie! W Małkini powinno aż "kipieć" z garnuszka powiatowego budżetu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden super drogowiec zwłaszcza przed wyborami.
    Drugi wprowadza na wokandę uchwały likwidacyjne dotyczące małkińskiej szkoły średniej, najpierw stacja, potem CKP.
    Trzeci jest w opozycji więc czy wiele może?
    W powiecie rządzi Platforma, tak samo jak na górze. Dziwię się, że ludzie jeszcze to znoszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pierwszy jest w porządku, zwłaszcza ze to jego pierwsza kadencja

      Usuń
    2. A co ma do rzeczy pierwsza kadencja? Radny nie poszedł tam żeby być tylko żeby działać. Wyborcy oczekują tego od ludzi, których wybierają. W porządku będzie ten i każdy inny radny jak wyrobi przez kadencję minimum, które jest zapisane w ustawie. A nie "przesiedzi" ją.

      Usuń