czwartek, 5 grudnia 2013

Za wodociągi Unia już nie zapłaci. Szkoda, wielka szkoda

Źródło: Portal samorządowy
W nowej perspektywie unijnej 2014-2020 nie będzie dotacji na budowę wodociągów. Więcej pieniędzy pójdzie za to na inwestycje deszczowe i przeciwpowodziowe. Jednostki samorządowe nie są z tego zadowolone. Mimo że w kończącej się perspektywie na inwestycje w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną poszły ogromne fundusze, ciągle jest tu wiele do zrobienia. Do tego czas goni, bo Polska musi wypełnić surowe założenia unijnej dyrektywy do końca roku 2015. Za dwa lata wszystkie aglomeracje wodno-ściekowe w kraju muszą zostać wyposażone w systemy zbiorczego odbierania i oczyszczania ścieków.Tymczasem w 79 ze 1660 wyznaczonych aglomeracji nie są prowadzone żadne inwestycje. Ewentualne kary spadną na gminy. Mimo że w kończącej się perspektywie na inwestycje w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną poszły ogromne fundusze, ciągle jest tu wiele do zrobienia. Do tego czas goni, bo Polska musi wypełnić surowe założenia unijnej dyrektywy do końca roku 2015. Za dwa lata wszystkie aglomeracje wodno-ściekowe w kraju muszą zostać wyposażone w systemy zbiorczego odbierania i oczyszczania ścieków. W nowej perspektywie finansowej trudno będzie o dotacje na nadal potrzebne - szczególnie w gminach wiejskich -inwestycje wodociągowo-kanalizacyjne. Promowane będą działania dotyczące odprowadzania ścieków oraz wody deszczowej oraz budowa systemów przeciwpowodziowych.
Celem działań jest ochrona środowiska wodnego przed niekorzystnymi skutkami odprowadzania niedostatecznie oczyszczanych ścieków.
Katarzyna Paprocka z Departamentu Ochrony Wód Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja, że w porównaniu do lat 2007-2013 zmiany nie będą aż tak wielkie.
- Finansowane będą przedsięwzięcia głównie z kategorii ściekowej, przede wszystkim budowa i modernizacja oczyszczalni - mówi Katarzyna Paprocka
Jest jeszcze jedna różnica. Od 2014 w branży wodno-kanalizacyjnej będą tylko konkursy. Nie przewidziano dofinansowywania projektów indywidualnych.
- To dobra informacja, że te środki będą i to bezzwrotne, bo trudno byłoby gminom przeprowadzać modernizację i budowę w takiej skali, w jakiej ma to ostatnio miejsce. Mam jednak nadzieję, że jeszcze zdążymy zmienić niektóre zapisy utrudniające samorządom pracę - mówi prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca
Poważnym problemem są tereny wiejskie i słabo zaludnione, gdzie budowa kanalizacji jest nieopłacalna. Tu zaleca się przydomowe oczyszczalnie albo tradycyjne szamba.
Zdaniem prezydenta Wodzisławia można pójść na ustępstwa względem samorządów. Chodzi m.in. o wskaźnik ograniczający możliwość budowy sieci kanalizacyjnej na terenach, gdzie zaludnienie jest mniejsze niż 120 osób na km efektywny sieci.
- Zgadzamy się, że nie można kanalizacji ciągnąć do bardzo odległych miejsc, bo to jest nieopłacalne - mówi Mieczysław Kieca. Dodaje, że na jego terenie trzeba by z tego powodu wręcz zawężać aglomerację.
- Część osiedli w dużym mieście nie spełnia wymogów. Tam, gdzie to jest ekonomicznie uzasadnione i cena byłaby społecznie akceptowalna można by schodzić poniżej wskaźnika - podkreśla Kieca.

12 komentarzy:

  1. To złe wieści dla naszej gminy. Jak był czas sięgać po dofinansowanie i wodociągować gminę oraz kanalizować to nasze władze chyba go przespały. Teraz jest za późno i do tego nastał kryzys, który zmniejsza zyski gmin.

    Ile w naszej gminie zostało do z wodociągowania?

    Ile zostało do skanalizowania?


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki kryzys? To taki slogan telewizyjny wyjaśniający wszystkie zaniechania i złe posunięcia władzy. Na każdym szczeblu władza chętnie korzysta z kryzysu. Sami sobie zafundowaliśmy, albo władza nam zafundowała (część Rady i Wójt), nieekonomicznie zarządzając oświatą. I jeżeli nic z tym nie zrobią to nie będzie lepiej.

      Usuń
    2. Nie chodzi mi o kryzys w gminach tylko o kryzys ekonomiczny, który zmniejszył dochody miast i gmin, a widać to było po województwie mazowieckim, gdzie zabrakło kasy na janosikowe.

      Usuń
  2. Wspaniała wiadomość! Dzięki tej decyzji Unii i przenikliwości naszych władz gminnych będziemy mieli własną, nie skażoną zgnilizną zachodnią wodę, za własne, odłożone z naszych podatków i zapewne nieoprocentowanych kredytów. Nikt nam nie powie, że na pasku zatęchłego imperializmu podążamy i ichnią wodę pijemy. Ta wspaniała wiadomość powinna zaprocentować w przyszłorocznych wyborach, gdzież my bowiem znajdziemy takich arcypolskich, patriotycznych przedstawicieli naszej gminnej władzy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No to sobie powodociągowaliśmy gminę.
    Trzymajmy tak dalej, Boże, czemu w tej gminie ludzie głosują na takich nieudaczników? Co takiego jeszcze muszą zrobić (choć chyba raczej czego nie zrobić), aby ludzie chcieli zmiany? Przecież nawet zakładając, że nasza obecna władza jest super, do przerwa jednej kadencji pomogłaby w spojrzeniu na naszą gminę z jakiegoś dystansu. Po powrocie do władzy można założyć, że wielokrotnie lepiej będzie ona sprawowana. Tylko znajomi potraciliby być może cieplutkie posadki, ale przecież chyba nie o to chodzi? Przecież najważniejsze jest dobro gminnej społeczności!
    Jestem zdecydowanie za wprowadzeniem kadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie dofinansowanie na wodociągi i kanalizację jednocześnie

    OdpowiedzUsuń
  5. To będzie dofinansowana budowa wodociągów, czy nie. Z tematu wpisu wynika, że nie, z komentarza - że tak. To w końcu jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj na sesji dostałem odpowiedź, że będzie dofinansowanie kompleksowe na wodociągi i kanalizację jednocześnie. Istnieje możliwość robienia kanalizacji na terenie zwodociągowanym i jednocześnie w innej gminnej miejscowości wodociągu

      Usuń
    2. Proszę o szczegóły. Z jakich środków będzie to dofinansowanie? Jaki procent dofinansowania?Czy wniosek został już złożony? Kilka konkretów.

      Usuń
    3. Jak będą złożone wnioski, na razie tylko jest złożony wniosek na dofinansowanie rozbudowy SUW w Kańkowie

      Usuń
    4. Eeee, to chyba jakaś ściema.

      Usuń
    5. Chyba najpierw to by było najlepiej rzucić wszystkie siły na wodociągi, a potem kanalizacje bo tak to jedni jeszcze wody nie mają, a innym już się kanalizacje robi.

      Usuń