sobota, 25 października 2014

Pierwsza Małkińska Masa Krytyczna

Dziś o 14 na ul. Biegańskiego (przy Ośrodku Zdrowia w Małkini) wystartowała I Małkińska Masa Krytyczna. Mimo, że pogoda  (5 stopni na plusie i chłodny wschodni wiatr) może i nie zachęcała do przejażdżki na rowerze, ale 15 osób stawiło się na starcie. Na miejsce także przybyły dwa radiowozy policji, które cały czas ubezpieczały trasę przejazdu. Po drodze dołączyli się także policjanci z drogówki, którzy zabezpieczali przejazd na skrzyżowaniach. Wystartowaliśmy o 14:00 z ul.Biegańskiego, dalej ul.Przedszkolną, Leśną, Konstytucji 3 Maja i Jana Pawła II do Zawist Podleśnych. Dalej przez Kańkowo dojechaliśmy do ul.Kościelnej, ulicą Ostrowską do przejazdu i skrzyżowania dróg 627 i 694, ul. Nurską wróciliśmy na ul.Biegańskiego, skąd wystartowaliśmy.
Przejechaliśmy w sumie 11 kilometrów. Mam nadzieję, że zwróciliśmy na siebie uwagę, bo przejazd rowerzystów i wzorowa asysta policji na mijających przechodniach i kierowcach robiły wrażenie. Chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom I Małkińskiej Masy Krytycznej. Gorące podziękowania dla organizatorów Ostrowskiej Masy Krytycznej, Annie i Tomaszowi Pieńkos za uczestnictwo. Oni jako pierwsi organizowali przejazdy masy krytycznej w Ostrowi Mazowieckiej. Mam nadzieję, że na wiosnę połączymy siły i zorganizujemy potężną Masę Krytyczną, która pozwoli na większe zwrócenie uwagi na potrzeby osób, które po drogach poruszają się rowerem. Szczególne podziękowania dla policjantów, którzy cały czas ubezpieczali przejazd. Następna Małkińska Masa Krytyczna odbędzie się na wiosnę.


























17 komentarzy:

  1. Szału nie było ale to zapewne wina pogody, a szkoda bo zapewne więcej ludzi by było ale nie w tym problem, że uczestników nie było dużo tylko oglądających nie było jak przy pogodzie ciepłej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie szał zobaczycie, na wiosnę. Mamy tyle młodzieży w szkołach, na zdrowie im będzie
    jak na dwie trzy godziny odejdą od komputerów. Pierwszy krok zrobiliśmy, dalej już zadziała
    jestem tego pewny. Pan Kucharek to potrafi, wesprzemy go wspólnie i zorganizujemy "super team"
    Mile zaskoczyła nas policja, której bardzo dziękujemy za opiekę podczas przejazdu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Pana Kucharka mobilizują na blogu to działania w sprawie 2 ścieżek rowerowych. Jedna Turystyczno - rekreacyjna po koronie wału z Małkini do Broku, a druga dla bezpieczeństwa z Małkini do Ostrowi. Jakby to się udało zrobić to mamy w okręgu 3 kawałki ścieżki rowerowej, gdzie razem tworzą około 50 km.

      Usuń
  3. ... że Dudka nie wzięli na mundial, to było zaskoczenie. Ale że Pan w czarnej czapce, żółtym trykocie i na czerwonym rowerze przepisał się do FRAJERÓW - to szok!
    Najpiękniejsza z roślin? Bratek! Największa głupota? Jak się skacze z kwiatka na kwiatek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać że toniesz facet, czepiasz się i ubliżasz ludziom bez powodu.
      Ewidentnie jesteś w stresie,uważaj na siebie,nie lekceważ schorzenia.
      Gdybyś ty wiedział kto to był Dudek?

      Usuń
    2. Prawdopodobnie to osobnik (cichociemny) obecnej władzy gminnej.
      No cóż, jak ci pomóc? Jest to dość trudne schorzenie, sam medyk może mieć problem z tym.
      Gdybyś ty wiedział, kto to był Dudek?

      Usuń
    3. Witam.
      To ja jestem panem w czarnej czapce, żółtym trykocie i mam (od 18 lat ten sam) czerwony rower.
      Zacny komentator pozwolił zarzucić mi kilka rzeczy, z którymi nie zgadzam się i pozwolę się odnieść.
      Pierwsza sprawa. Podobno przepisałem się do FRAJERÓW. Oświadczam więc, że nigdzie się nie przepisywałem. Mam stałe poglądy polityczne, gospodarcze i społeczne od czasów szkoły średniej. Od zawsze też lubię jazdę rowerem. Nie wiem, od kiedy jazda rowerowa stała się deklaracją polityczną. Dla mnie jest to wyłącznie piękna akcja, która jako cel wyznacza sobie mobilizację społeczności do działań. Myślę, że wyjątkowo mało odbywa się prób oddolnej inicjatywy mającej poprawić jakość naszego codziennego życia. Spotkałem wyjątkowo sympatycznych ludzi podczas naszego przejazdu, wielu z nich nawet nie znałem wcześniej, jeśli więc oni mają być nazwani FRAJERAMI, niech zaszczytem dla mnie będzie być razem z nimi FRAJEREM.
      Druga sprawa. Przypowieść o skakaniu z kwiatka na kwiatek w odniesieniu do mnie musiał napisać ktoś, kto raczej mnie nie zna i nie miał możliwości rozmowy ze mną o moich poglądach i ideałach. Nigdy bowiem nie zabiegałem o żadne zaszczyty, często właśnie poprzez mój pogląd na świat dostawałem po plecach. Bardzo ważnym dla mnie słowem jest uczciwość i wiara w dobre intencje u otaczających mnie ludzi. Nie zamierzam zmieniać swojej wizji świata. Jednak chciałbym też poprzez własną aktywność społeczną dopomóc mojej "małej ojczyźnie" i dlatego staram się być czynnym uczestnikiem życia lokalnego. Nigdy nie zabiegałem o miejsca na jakichkolwiek listach wyborczych, zawsze do mnie przychodzono z prośbą o wsparcie. Jak każdy człowiek popełniam błędy, jednak staram się nie popełniać głupot, zarzucanych mi przez przemiłego adwersarza.
      Tylko tego Dudka w kontekście rowerów nie rozumiem.
      Z wyrazami szacunku
      Wojciech Jakubik
      od urodzenia mieszkaniec Prostyni.

      Usuń
    4. Kolejna celna odpowiedź i kolejny nokaut jakiegoś prowokatora z jedynie słusznego komitetu. Nie macie dość własnych kompromitacji? Widać specjalizujecie się w obrażaniu ludzi kłamiąc na ich temat tylko dlatego, że myślą inaczej niż wy.

      Usuń
    5. No nie wiem co dzieje się tutaj na tym blogu. Około godziny 16.30 wpisałem komentarz do wypowiedzi Pana Jakubika, a tu co?
      WYMAZANE. Nie wiem, czy zrobił to sam zainteresowany, albo ... sam gospodarz tego bloga. Czy za dużo prawdy tam było? A prawda w oczy kole?

      Usuń
    6. Nic nie wymazywałem i nic o tej godzinie nie publikowałem. Proszę raz jeszcze wpisac

      Usuń
    7. No dobrze, napiszę raz jeszcze, choć tekst będzie odrobinę inny.
      Panie Wojtku, piszę imiennie, gdyż sam Pan postanowił wejść w polemikę przedstawiając się. Może to akt odwagi z Pana strony, jednak dobrze, a nawet super dobrze pisać o sobie, to już przejaw niezłego, delikatnie mówiąc samouwielbienia, które u Pana od jakiegoś czasu nie trudno nie zauważyć. No ale cóż..., czas wyborczy i widać udzieliła się Panu jak wielu kandydatom atmosfera popierania narcystycznych zachowań.
      No ale do ad remu. Rozumiem, że wspomniani ,,FRAJERZY" to PSL. No właśnie, co Pan robi na liście kandydatów tej partii na radnych do Rady Powiatu? Przecież zawsze kpił Pan z chłopków z naszego terenu, a to przecież PSL jest ich partią. Pokochał Pan nagle prostych i niewykształconych ludzi? Ponadto PSL to partia współdziałająca od kilku lat z tą ,,obrzydliwą i niedobrą" Platformą Obywatelską. Z tego co wiem, to jest Pan wielkim orędownikiem prawicowych myśli. Pytanie, czemu nie kandyduje Pan z listy PIS, do którego Panu najbliżej z racji dość ortodoksyjnych pańskich poglądów. Chyba po prostu tam Pana nie chcieli, a z braku laku to i z PSLu można pokandydować, byleby zaspokoić swoje i znajomych ego.
      Z wielkim pietyzmem pisze Pan o swojej małej ojczyźnie, o którą niespecjalnie Pań się troszczy. O ile pamiętam, to między innym przez Pana zakończyło działalność Towarzystwo Przyjaciół Prostyni, w którego pracach nie chciał Pan uczestniczyć. Słyszałem, że bardzo Pan lubi inne małe ojczyzny, które Pan często odwiedza i nie stroni Pan od pochwał tychże miejsc. Niestety Prostyń i jej nadbużańskie tereny są chyba na końcu pańskich zamiłowań.
      To tyle. Po przyjacielsku radzę, by odrobinę zmienił Pan front działań, bo mądry z Pana facet, ale ostatnie pańskie ruchy wcale tego nie potwierdzają. Chyba Pan trochę się w tym wszystkim pogubił. Ma Pan duże możliwości, ale czasami warto się zastanowić gdzie i z kim się zmierza.
      P.S. Nie wiem, ale chyba na PSL nie będę głosował, gdyż to partia koniunkturalistów i karierowiczów, tym bardziej przykro, że właśnie tam znalazł Pan swoje miejsce.

      Usuń
    8. Witam
      Miło mi bardzo polemizować z kimś, kto w rzeczowy sposób buduje swoje argumenty.
      Więc po pierwsze. Ja nie odczuwam żadnego samouwielbienia, daleko mi do narcystycznych zachowań, choć poczucie godności nie jest mi obce. Jeśli więc pisanie dobrze o sobie w obronie i odpowiedzi na zarzuty jest przejawem samouwielbienia - cóż, mogę tylko przeprosić.
      Po drugie. Nie jestem przekonany, że w komentowanym przeze mnie poście "FRAJERZY" dotyczyło PSL. Ja odebrałem to raczej jako próbę dyskredytacji organizatorów i uczestników spotkania Masy Krytycznej. Jeśli jednak autor tego posta doprecyzował, spróbuję wyjaśnić. Nigdy nie kpiłem z "chłopków" z naszego terenu. Wręcz przeciwnie - do ludzi ciężko pracujących zawsze miałem i mam szacunek. Jeśli ktoś zarzuca że "zawsze kpiłem" - cóż, równie dobrze może mi zarzucić bigamię. Jeżeli natomiast ja miałby się odnieść, to jeśli kiedykolwiek mogłem z czegoś kpić, tym czymś mogła być czyjaś głupota, ale nigdy czyjeś pochodzenie. Dalej - jestem orędownikiem prawicowych myśli? Myślę, że tak. Zawsze byłem konserwatystą w sprawach obyczajowych, ale raczej liberałem w gospodarce. Chyba przez to nie pasuję do listy PiS, bo nikt nie proponował mi wejścia na nią. Może to specyfika naszych lokalnych struktur, nie mam na to żadnego wpływu. Na liście PSL nie jestem "z braku laku", po prostu wydaje się w tej chwili właśnie ta lista jedyną rozsądną alternatywą dla rozwoju naszej gminy. Wizja onownego wyboru radnych z tych samych list, co cztery lata temu spowodowała, że przyjąłem propozycję staru z tej właśnie listy. Jestem głęboko przekonany, że to właściwa forma naprawy niebywale trudnej sytuacji naszej gminy. Nie jestem też naiwny, wiem że na zostanie jednym z trzech radnych z terenu naszej gminy w powiecie jest niebywale trudno. Szczególnie z tej strony Buga. Więc trudno zaspokajać własne ego w tak trudnej misji. Po prostu chcę pomóc ludziom, którzy mają pomysł na rozwój naszej gminy.
      Jeśli chodzi o Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Prostyńskiej - jest mi niezmiernie przykro, że nie udało się go utrzymać. Z wielką nadzieją i pomysłami na działalność pięć lat temu zaangażowałem się w jego działalność. Starałem się zmienić niezbyt dobry odbiór w społeczeństwie, angażowałem się w nowe pomysły i projekty, niestety, nie przełożyło się to na dopływ nowych członków i sympatyków. Po wycofaniu się z działalności pani Deniszewskiej, rezygnacji z prowadzenia rozliczeń księgowych przez pana Kamińskiego rozmawiałem z wieloma osobami o kontynuowaniu dalszej działalności. Mimo wielu ciepłych słów nikt nie chciał w formalny sposób włączyć się w działalność. Praktycznie zostałem sam. Wobec tego zapadła decyzja o zawieszeniu działalności stowarzyszenia.
      Nie wiem, o jakich innych "małych ojczyznach" piszesz. Moją jest tylko ta, gdzie się urodziłem, mieszkam - Prostyń. Oczywiście, dużo podróżuję i obserwuję inne miejsca. Tym bardziej chciałbym, aby moja "mała ojczyzna" była miejscem mojej dumy. Niestety, jak jest - widzimy. Jeśli widzę, że gdzieś można zrobić dużo dobrego, realizowane są fantastyczne projekty, absorbowane są zewnętrzne fundusze - to co, mam milczeć? Udawać, że jestem niedowidzący? Przecież wiele z tego można było by u nas zrobić.
      Na koniec, czy się pogubiłem? Mam nadzieję, że nie. Wierzę w to, co robię. Zdaję też sobie sprawę, że mogę się mylić. Ale nie zdradzam swoich ideałów, nie szukam osobistych korzyści dla siebie. Mam nadzieję na pozytywne zmiany i w konsekwencji istotną poprawę jakości życia w naszej gminie, a szczególnie w miejscowościach leżących za Bugiem.
      Dziękuję za uwagi, mam nadzieję na zmianę deklaracji w sprawie ewentualnego głosowania. Myślę, że "koniunkturaliści i karierowicze" są obecni we wszystkich partiach, mam nadzieję że mnie nikt do nich nie zaliczy. Ja zawsze byłem i konsekwentnie jestem bezpartyjny.
      Łączę wyrazy szacunku
      Wojciech Jakubik
      PS. Jeśli chciałbyś dalszą polemikę prowadzić poza forum - proszę o kontakt mailowy - wojt.jakubik@gmail.com

      Usuń
    9. Czy tylko dlatego, że ktoś startuje spod szyldu PiS to należy na niego głosować. W tych wyborach ja głosuję na konkretnych ludzi których znam lub poznałem i cenię ich jako ludzi a nie jako funkcjonariuszy partyjnych

      Usuń
  4. Ciekawe czy coś z tego jeżdżenia będzie ponieważ w Ostrowi jeździli kilka razy i jak było 0 ścieżek to nadal jest 0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kłamstwo, w Ostrowi jest już ścieżka rowerowa, proszę przejechać się ulicą Sielską.

      Usuń
  5. Żeby nie wybory to pojechało by z pięć osób, młodzież to będziecie mieli na wiosnę jak spędzicie ją ze szkół jak kiedyś na pochody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No weź się uspokój, co ma piernik do wiatraka. To ja napisałem o młodzieży a sam jestem
      już zgredem i gdzie mi tam do polityki. Chyba że aby dostać kilka kopów.
      Lubię rower i z przyjemnością na niego wsiadam i zarazem namawiam do tego innych.
      Pozdrawiam.

      Usuń