sobota, 11 lutego 2012

Wojskowe służby specjalne komunistycznej Polski

Czytałem ostatnio książkę Sławomira Cenckiewicza „Długie ramię Moskwy”. Autor opisuje w niej historię wojskowych służ specjalnych komunistycznej „Polski”. Na wielu stronach są liczne przypisy, wykresy i ilustracje.
Ludowe Wojsko Polskie było drugą co do wielkości armią Układu Warszawskiego w którym służyło prawie 400 tysięcy żołnierzy. Do 1956 byliśmy rządzeni bezpośrednio przez sowietów, pośrednie podporządkowanie istniało do 1991 roku. „Sowieci narzucali własną doktrynę wojenną, system szkoleń i kształcenia kadr oficerskich (w dużej mierze w akademiach w ZSRR) oraz tradycje”.
LWP było wierne ZSRR i realizowało interesy imperium sowieckiego. Eksterminowało powojenne polskie podziemie, brało udział w represjach i zbrodniach komunistycznego wymiaru „sprawiedliwości”, brutalnie dławiło opór społeczny (w czerwcu 56, marcu 68, grudniu 70, grudniu 81) prześladowało kościół katolicki, zwalczało emigracje, fałszowało historie, sowietyzowało kulturę. LWP wzięło udział w agresji na Czechosłowację w 1968 roku, szkoliło i wspierało komunistycznych żołnierzy i terrorystów na całym świecie. W 1980 LWP przygotowywało logistykę dla interwencji w PRL armii ZSRR, CSRS i NRD (oficerowie tych armii, po cywilnemu, przygotowywali, dzięki pomocy LWP, drogi agresji dla swoich wojsk).Sowieci pierwszych kolaborantów wśród wojskowych zwerbowali, jesienią 1939, w obozach internowania polskich oficerów. W 1990 roku do MON weszli przedstawiciele nowej władzy wywodzącej się z opozycji: Onyszkiewicz i Komorowski. Głosili oni że wywiad PRL był profesjonalny i niezależny od ZSRR. Sprzeciwiali się czystkom w wojsku. Ich obecność w resorcie zaakceptował Jaruzelski. Wywiad zaczął działać pod nową nazwą Wojskowych Służ Informacyjnych. Akta wywiadu PRL sfotografowano i przekazano do ZSRR. Oryginały zlikwidowano. Nie przeprowadzono jakiejkolwiek weryfikacji kadr. Służbami III RP dowodzili funkcjonariusze po sowieckich kursach. WSI składała się z funkcjonariuszy z PRL-owskim rodowodem. GRU swoją wiedzę o kursantach z czasów PRL wykorzystywała do werbunku funkcjonariuszy WSI. Pracownicy WSI niezbyt kryli się ze swoimi kontaktami z Rosjanami. III RP, w wyniku rosyjskiej infiltracji, praktycznie nie miała ochrony kontr wywiadowczej. WSI nie odnosiła żadnych sukcesów. Jej ludzie byli uwikłani w handel bronią. Kraje NATO wielokrotnie wyrażały swoje niezadowolenie z bezkarności rosyjskich agentów w Wojsku Polskim. WSI miało dobre relacje z Lechem Wałęsą, było wspierane przez Bronisława Komorowskiego. Komorowski jako jedyny opozycjonista był przeciwny rozwiązaniu WSI.  Manipulowanie sceną polityczną III RP ukróciła wspólna decyzja PO i PIS o likwidacji WSI.
„Wywiad wojskowy PRL daleki był od profesjonalizmu GRU”. Nie dorównywał nawet „służbom wywiadowczym NRD, Czechosłowacji czy Bułgarii. 95% materiałów wywiadowczych pochodziło z białego wywiadu. Żadnych poważnych zadań nie wykonywał. Przyczyną marnej jakości wywiadu PRL były: kiepskie kadry, kiepski system selekcji do kadr, kiepskie szkolenia, brak środków. Dodatkowo agencji nie wykazywali zdolności samodzielnego myślenia i byli leniwi. Zachodnie agencje wywiadowcze całkowicie zinfiltrowały wojskowe służby specjalne PRL. Ułatwiała im to trwająca nieustanie od powstania PRL epidemia dezercji wśród funkcjonariuszy wywiadu. Dane te do dnia dzisiejszego są wykorzystywane w celach operacyjnych przez zachodnie służby specjalne.
„Służby wojskowe były gwarantem wpływów i kontroli sowieckiej nad Polską. Wiele wskazuje na to, że podlegały one o wiele ściślejszej kontroli ze strony sowietów aniżeli służby cywilne”. ZSRR akceptowało brak zagranicznych sukcesów wywiadu PRL, nie starało się zmienić tej sytuacji. Dla sowietów liczyła się pozycja wojskowych służ specjalnych w PRL i to że LWP było sprawnym instrumentem sowieckiej kontroli nad PRL. Kadra LWP nie poczuwała się do wierności Polsce. „LWP była niemal w pełni sowietyzowana”.

Też byłem w MON-ie i widziałem mnogość absurdów jakie tam obowiązywały. Do tej pory myślałem, że tylko SB była organizacją skierowaną przeciwko Polakom. Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że to jednak wojskowe służby, które do końca służyły sowietom a potem uwłaszczyły się w wolnej Polsce, były bardziej antypolskie.

4 komentarze:

  1. Rozumiem, że Polska pisana w cudzysłowie to ironia z Pana strony. Czy Polska w latach 1795 - 1918 i 1939 - 1945 to też dla Pana Polska w cudzysłowie? Dodam tylko że nie jestem z byłych służb WSI, a autora książki bardzo cenię.

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy wtedy Polska była naprawdę nasza?

    OdpowiedzUsuń
  3. Polska to historia, język, naród. Owszem nie była to Polska suwerenna w sensie Państwa, ale Polska w sensie ojczyzny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to trochę inaczej zinterpretowałem. Zgadzam się z Pańską opinią i zmieniam.

    OdpowiedzUsuń