Pierwsza trójka w wyścigu MEGA (fotka z galerii użytkownika riders a) |
Na 8 kilometrze chłopcy zrobili rzeźnię i porwali całą grupę. Ja niestety zostałem odczepiony od pierwszej grupy jadąc na kole Radka Rękawka. Widząc oddalającą się czołówkę wyszedłem na czoło mojej grupki i bardzo mocno pracowałem aby doskoczyć do ucieczki. Nie widząc chętnych do pomocy, a jedynie wiozących się na moim kole oderwałem się i sam zawisłem pomiędzy grupkami. Po jakiś 10km gonitwy udało mi się złapać koło m.in Roberta Banacha i Pawła Baranka. Razem z nimi wspólnie pracowaliśmy dając równe, mocne zmiany. To nie wystarczyło i dojechała do nas dwójka: Mioduszewski i Szala.W takim składzie dojechaliśmy do rozjazdu Mega/Giga. Ja wybrałem ten pierwszy dystans, a za mną podążyła wymieniona wcześniej dwójka. Niemal do samej mety czarowaliśmy się we trójkę gdyż nikt z nas nie był zainteresowany pozycją "Gregario". W dodatku na 3 km do mety pękła mi obejma siodła w skutek czego wolałem z niego nie wstawać :) W tym momencie Tomek Szala zaatakował, a mi nogi nie pozwoliły już na utrzymanie tempa z uwagi na olbrzymią pracę wykonaną wcześniej. Zafiniszowałem na 3 miejscu open ze stratą 23s. Wygrywając jednocześnie w swojej kategori wiekowej (U-20). Mało brakowało ale jednak musiałem uznać wyższość starszych kolegów. Patrzę jednak optymistycznie i następnym razem się odegram :)
Kolejny weekend wszyscy spędzamy w domach, a razem spotykamy się już w drodzę do Belgii gdzie wystartujemy w Pucharze Świata w Houfallize. Będzie to pierwszy poważny sprawdzian formy i walka o jak najlepszą pozycje.
Gratulacje dla Adriana
OdpowiedzUsuń