Źródło: Gazeta.pl
Od ponad 20 lat gonimy Europę pod względem zarobków i poziomu życia. Idzie nam to całkiem nieźle. W 1995 roku polski PKB na głowę mieszkańca po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej (czyli różnicy w cenach) stanowił ledwie 43 proc. średniej UE, w 2010 roku było to już 63 proc. Ten sam wskaźnik liczony dla Włoch spadł w tym czasie ze 121 proc. średniej UE do 101. Przez ostatnie kilkanaście lat Polacy więc się relatywnie wzbogacili, a Włosi zubożeli.
Ale czy Polska jest już krajem bogatym, a Polacy majętni? Takie pytanie można sobie zadać w kontekście pożyczki, jaką Narodowy Bank Polski udzieli Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Chodzi o blisko 6 mld euro, by w sumie zwiększyć możliwości pożyczkowe MFW. Blado wypadamy pod względem zarobków. Według Eurostatu w 2010 roku średnia pensja na rękę w Polsce sięgała niewiele ponad 450 euro, w Grecji było to 935 euro, a we Włoszech - ponad 1,5 tys.! Minimalna emerytura Kowalskiego to obecnie w przeliczeniu 164 euro (728 zł), mieszkający w Lizbonie Oliveira może liczyć co najmniej na 419 euro miesięcznie, a w Madrycie Garc~a - na ponad 600 euro brutto. We Włoszech emerytura nie jest ograniczona oddolnie.
Dużo gorzej wypadamy pod względem zasiłków dla bezrobotnych. W Polsce bycie bez pracy po prostu się nie opłaca. Zasiłek dla bezrobotnych sięga u nas 761 zł (wypłacany przez trzy miesiące dla osób, które mają staż pracy 5-20 lat), później spada do 598 zł. Zasiłek nie zależy od wysokości poprzednich pensji. Tymczasem w Grecji zasiłek wynosi 40-50 proc. ostatniej pensji (z ustalonym pewnym maksimum). We Włoszech sięga 40-60 proc. pensji z ostatnich trzech miesięcy. Przy czym zasiłek nie może przekroczyć 1073 euro. W Hiszpanii zasiłek też zależy od wynagrodzeń sprzed okresu bezrobocia, a minimalny wynosi 426 euro (dla bezrobotnego bez wychowywanych dzieci), czyli niemal 1900 zł brutto. To znacznie więcej, niż wynosi w Polsce płaca minimalna (w 2011 roku 1386 zł, w 2012 roku 1500 zł).
W jakim celu to publikujesz? Chcesz nam popsuć humor? Widać, że tu dziadostwo jest i jeszcze długo będzie. A może porównaj z krajami zachodnimi, to będzie jeszcze ciekawiej. I ceny paliwa na przykład.
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój komentarz? Tak przedrukowujesz, a jakie jest Twoje zdanie?
Ja już dawno doszedłem do wniosku, że za mało Polacy zarabiają. Po okrągłym stole ekipa podzieliła łupy weszła na piętro i wciągnęła drabiny. Nijak nie można do nich doskoczyć. Niektórzy żyją ponad stan a znaczna część nie ma co konkretnego do garnka włożyć.
OdpowiedzUsuńJednak patrząc obiektywnie część ludzi dzięki ciężkiej pracy zdobyła i pomnaża swój majątek, następna część zdobyła majątek za pomocą układów i znajomości. Pozostają jeszcze ci co tylko wyciągają rękę a nie chce im się pracować, bo i po co?
OdpowiedzUsuńA wielu pracuje i to nawet ciężko, a zarabiają jakieś 1500. Jak to się ma do zarobków w unii?
OdpowiedzUsuń