Wchodząca w życie od nowego roku ustawa o wspieraniu rodziny pogłębia problemy finansowe gmin i utrudnia pracę ośrodkom pomocy społecznej. Konieczna jest jej zmiana, aby powstrzymać lawinowe narastanie wydatków z budżetu gminy. Przecież za wzrostem kosztów nie widać wzrostu przekazywanego dofinansowania.
System pieczy zastępczej to zespół osób, instytucji i działań mających na celu zapewnienie czasowej opieki i wychowania dzieciom w przypadkach niemożności sprawowania opieki i wychowania przez rodziców.
Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej nałoży na gminy obowiązek udzielania pomocy rodzinom dysfunkcyjnym z dziećmi. Pomoc owa realizowana będzie poprzez działania asystenta rodzinnego, który wesprze rodziny w przezwyciężaniu trudności związanych z opieką i wychowaniem małoletnich dzieci.
Jak pisze portal http://samorzad.infor.pl: ,,Asystent ułatwi rodzicom wypełnianie ról społecznych aby doprowadzić do osiągnięcia podstawowej stabilizacji życiowej i nie dopuścić do umieszczania dzieci poza rodziną w placówkach lub rodzinach zastępczych. Jeśli dzieci znajdują się pod pieczę zastępczą, rolą asystenta będą działania na rzecz ich jak najszybszego powrotu do rodziny. W przypadku powzięcia informacji o rodzinie przeżywającej trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych, kierownik ośrodka pomocy społecznej zleci przeprowadzenie w tej rodzinie rodzinnego wywiadu środowiskowego. Jeżeli rodzinny wywiad środowiskowy potwierdzi występowanie trudności, kierownik ośrodka pomocy społecznej przekaże kwestionariusz wywiadu asystentowi rodziny, który podejmuje pracę z tą rodziną. Przy zlecaniu asystentowi rodziny pracy z daną rodziną, brany jest pod uwagę głownie zakres pomocy, jaki powinien zostać udzielony danej rodzinie. Z ustawy wynika ponadto, że asystent rodziny powinien swą pracę prowadzić za zgodą i przy aktywnym udziale rodziny oraz pobudzać ją do aktywnego współdziałania. Praca z rodziną powinna być organizowana lub kontynuowana również w sytuacji czasowego umieszczenia dziecka poza rodziną. Miejscem prowadzenia pracy z rodziną jest miejsce jej zamieszkania lub miejsce przez nią wskazane. Stanowiska asystenta rodziny nie można łączyć z pracą pracownika socjalnego w ośrodku pomocy społecznej. Jego opiece może podlegać nie więcej niż 20 rodzin. Postawiono mu także zadaniowy czas pracy".
Ośrodki pomocy społecznej – zgodnie z ich nazwą – powołano do realizacji zadań samorządów gminnych z zakresu pomocy społecznej. Jednak z woli ustawodawcy OPS-y realizują coraz więcej innych zadań publicznych. Traci na znaczeniu właściwa rola ośrodków pomocy społecznej w pracy socjalnej, a OPS-y stają się kasami wypłaty zasiłków i policją socjalną. Został zagubiony główny cel: pomoc drugiemu człowiekowi bez zastanawiania się, czy przewidują to ustawy albo procedury.
Ośrodek Pomocy Społecznej w Małkini Górnej w 2010 roku udzielał pomocy w różnej formie 388 rodzinom. W rodzinach tych było 1179 osób, co stanowi 10,71% ogółu mieszkańców gminy (ogółem w Polsce korzysta z niej 8,7 proc. obywateli). W stosunku do roku poprzedniego liczba rodzin wzrosła o 88. Większość osób korzystających z pomocy, to osoby samotne. Pomocy potrzebowały także rodziny dwuosobowe i wielodzietne, z dwojgiem, trojgiem, czworgiem i pięciorgiem a nawet z siedmiorgiem dzieci.
System pomocy społecznej w Polsce wymaga zmian, bo sprowadza się on tylko do wypłacania zasiłków, a gminy nie mobilizują osób korzystających z pomocy do samodzielności. Ośrodki pomocy społecznej powinny sprawić, aby biedne i niezaradne rodziny krócej korzystały z zasiłków. Jednak natłok biurokracji, którą wprowadza państwo często uniemożliwia skuteczne działanie. Pomoc powinna mieć charakter przejściowy, a jej celem powinno być nauczenie korzystających z niej, zachowań i postaw umożliwiających pokonywanie trudności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz