Posłowie PIS odwiedzają powiaty i gminy w całej Polsce. Byli też w Małkini

Źródło: http://www.malkinia.com

- Partia nasza postanowiła spotkać się z jak największą liczbą Polaków ze względu na to, że większość mediów w naszym kraju nie przekazuje prawdy o stanie naszego państwa społeczeństwu – mówił na powitanie mieszkańców Małkini poseł PiS, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński w niedzielę, 7 kwietnia. – Chcemy spotkać się z ludźmi we wszystkich powiatach naszego kraju, aby bezpośrednio rozmawiać z nimi o tym, co dzieje się wokoło nas. Spotkanie w Małkini, trzecie tego dnia w programie posła Kuchcińskiego, zorganizowano w GOKiS. Na zaproszenie posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego przybyli na nie mieszkańcy z całego powiatu ostrowskiego. Jego celem było „zadanie kłamu pogłosce, że w Polsce nie ma alternatywy dla obecnego rządu”. Według przybyłych posłów alternatywą jest właśnie PiS i jego program.


Rozmawiano m.in. na temat Mazowsza i pomysłu wyodrębnienia z niego aglomeracji warszawskiej, niesprawiedliwości podatkowej, jaka obecnie obowiązuje w Polsce, kłopotów, jakie ma obecnie rząd i pomysłów PiSu na ich rozwiązanie, o ogromnej dziurze budżetowej kraju. Dużo czasu w przemówieniu marszałka Kuchcińskiego zajęło bezrobocie we wschodniej Polsce i sposoby jego rozwiązania.

Mieszkańców, którzy mogli zadawać pytania, interesowało rolnictwo i pomysł PISu na jego dalsze funkcjonowanie, Jednomandatowe Okręgi Wyborcze i stosunek posłów do tego pomysłu oraz sprawa ujawniania płac wszystkich polaków a nie tylko urzędników i prezesów spółek.

- Jednomandatowe Okręgi Wyborcze to według nas nie jest najlepszy pomysł. Jesteśmy im zdecydowanie przeciwni – odpowiadał na pytania poseł Kuchciński. – Boimy się, że może to doprowadzić do zjawiska, które pospolicie już teraz nazywane jest efektem „Stokłosy”, w którym to efekcie setki ludzi uzależnionych jest pracą od jednej osoby, jednego właściciela, który rządzi w danym terenie. Nie byłoby to zdrowe dla demokracji.

- Innym powodem naszego złego nastawienia do tego pomysłu jest obawa korupcji w sejmie podczas tworzenia rządu – mówił dalej Kuchciński. – W momencie, gdy do parlamentu dostaje się dziesiątki niezależnych posłów muszą się oni jakość dogadać. Sejm złożony z takich parlamentarzystów nie dałby sobie rady z najmniejszym problemem w Polsce. Musiałby dojść do negocjacji czyli do korupcji politycznej, finansowej już na poziomie parlamentu, aby przekonać takich przedstawicieli jednomandatowych okręgów wyborczych żeby stworzyć jakąś większość rządową.

- Proporcjonalny system wyborczy jest bezpieczniejszy dla Polski aczkolwiek trudniejszy do postrzegania i oceny. JOWy są zapewne atrakcyjniejsze w hasłach ale w rzeczywistości mogą nam bardzo utrudnić pracę, otworzyć pole do popisu dla wielu nieprawidłowości czego przecież nie chcemy – mówił Kuchciński.

- Wprowadzenie JOWów może doprowadzić do pęknięcia Polski na połowę wzdłuż Wisły – kontynuował wypowiedź marszałka poseł Arkadiusz Czartoryski. - Może to się stać w momencie, kiedy w Polsce zachodniej wygra np. PO a we wschodniej PiS. Wyłoniony w ten sposób rząd jednej partii spowoduje, że jedna połowa Polski nie będzie miała nikogo, kto będzie ją reprezentował, co może być bardzo niebezpieczne.

Kończąc blisko dwugodzinne spotkanie posłowie zaapelowali do zebranych o większe zaangażowanie w zbliżających się wyborach zarówno do samorządu lokalnego jak i do parlamentu europejskiego, które odbywać się będą już w 2014 roku. Namawiano do pracy w komisjach wyborczych jako członkowie, mężowie zaufania, aby dobrze przypilnować prawomocność wyborów.

Posłowie wyjechali z Małkini z książkami autorstwa księdza Pawła Rytel – Andrianika i Edwarda Kopówki „Dam im imię na wieki … Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów” i prośbą od wójta Gminy, Marka Kubaszewskiego, aby w sierpniu, w 70 rocznicę buntu w obozie zagłady w Treblince, Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą tamte wydarzenia i ludzi, którzy narażając swoje życie ratowali życie innych.